Dlaczego Anna chciała zamordować niewinnych ludzi w mieście niszcząc tamę nie poprzedzając tego ewakuacją? Przecież powinna mieć na tyle czasu, żeby ewakuować ludzi a dopiero potem zniszczyć tamę.
Zamordować nie, byli na wzgórzu gdzie byli bezpieczni, ale na pewno by pozostali bez dachu nad głową i kompletnie bez niczego. Biorąc pod uwagę, że Arendelle wygląda na miasto-państwo, to żeby zacząć życie od nowa by musieli, tak jak stali, z tym, co mieli na sobie, pójść pieszo do innego państwa prosząc o pomoc. Chyba że jakoś by pomogła ta nieliczna ludność z północy skąd pochodziła matka sióstr.