Całe szczęście, że nikt jeszcze nie zaczął porównywać tego filmu z Pianistą, albo z twórczościa Lars von Trier'a! Moim skromnym zdaniem w porónianiu z Muminkami z 1990, które wyreżyserował Hiroshi Saito, film wypada nieźle!
tak, genialny film :P
gdyby jeszcze w kilku scenach powiewała amerykańska flaga a wśród dzielnej ekipy walczącej z kosmitami obok Indian było kilku czarnoskórych i Żydów to byłby to murowany kandydat do zgarnięcia wszystkich Oscarów w tym roku ;]
edit: choć w sumie Craig juz raz grał żydowskiego wojownika Bielskiego więc może teraz też był żydowskim kowbojem - Akademia docenia takie rzeczy więc co najmniej nominacja do najlepszego filmu i roli męskiej murowana :]
No tak, a już na pewno żadna polska arcy produkcja nie miała by szans z tym filmem. Zastanawiało mnie zawsze czy polscy reżyserzy prezentują ten sam "poziom" kalectwa kulturowo intelektualnego, co niektórzy użytkownicy filmwebu i dlatego nasze kino jest tak wspaniałe, w całym swym bogactwie, jak np. druga część "Och Karol"...
Nowkris, dobrze powiedziane. W porównaniu do takiego np "Człowieka z marmuru", to chłam taki, że aż zegarki stają. Ba, a do dzieł Bergmana?! No porażka, bo gdzie tu głębia, ten podryg duszy, zmysłów taniec?
Rzecz w tym, że włączyłam ten film spodziewając się hollywodzkiej rozrywki. Dostałam, dziękuję, było fajnie.