jak to możliwe że ten film ma ocenę na poziomie 6.5?
przecież to klasyka parodii
dokładnie też tak uważam, ale czekaj może oceniły jakieś debile, dla których tylko efekty :d
Bo zasługuje na nie więcej niż 6/10, 3/5. Są lepszy filmy Brooksa i zabawniejsze komedie. "Kosmiczne Jaja" to po prostu dobry film, a dobra ocena to 6/10, względnie 7/10.
No nie wiem czy debile... Kiedyś, gdy miałam z 10-12 lat, ten wydawał mi się świetny, i pewnie oceniłabym go wtedy na 8-9, ale gdy obejrzałam go ponownie (jako 30 latka), nie widzę w nim już nic nadzwyczajnego. Ale film i tak jest niezły - dlatego 6.
"jak to możliwe że ten film ma ocenę na poziomie 6.5?"
Proszę cie, do dno, nie śmieszy już, może 20 lat temu się z tego typu gagów śmiałem, teraz obejrzałem i jest to żenujące!
Nie chodzi o same efekty, ale niektóre filmy się starzeją. Inaczej jest np. z filmem Naga Broń.
"jak to możliwe że ten film ma ocenę na poziomie 6.5?" no właśnie jak to jest możliwe ? Max 5 to i tak była by wysoka ocena. Do klasyku parodii mu dużoooo brakuje. Jeśli chodzi o Brooks'a to można tu tylko mówić o facetach w rajtuzach. Reszta to średniaki. W tym filmie jest tylko jedna genialna scena. Pod koniec filmu z nawiązaniem do Obcego. Humor robiony na siłę, średnie sceny. Co innego przez podaną przez Ciebie Nagą Broń. To można nazwać klasykiem. Już sama gra Leslie Nielsen'a podnosi jakoś Nagich Broni.
Też tak akurat uważam ja oceniłem na trójkę, większość żartów jest niestety bardzo suche i się po prostu nie sprawdzają ):
Witam ponownie. Widzę, że w kilku zdaniach się zgadzamy :) Film jest słaby. Taki humor nie jest w moim stylu. Jeszcze robiony na siłę.
Przynajmniej w kwestii tego filmu owszem :) - Też niestety czułem to że jest robiony na siłę, aby pokazać na każdym kroku że chodzi o Star Wars tylko że nie trzeba było przecież tego za każdym korkiem podkreślać ):
Zgadza się "2rzyn", widocznie ludzie się nie znają na komedii, bilbordy tego filmu widziałem w 1986 w Świnoujściu, obejrzałem go niedawno, parę lat temu. Komedia jest na poziomie, a 6 punktów to żałosne dla filmu co nudny jest a tutaj tak nie jest.
dla mnie to jest klasyka absurdu, przerysowania z masą dobrych gagów :)
mój osobisty klasyk
O to w życiu chodzi, wieczne zamartwianie się i dyskredytowanie wszystkiego powoduje, że ludzie nie potrafiący się z niczego cieszyć dostają frustracji i są potem smutasami nudnymi
Dokładnie to samo pomyślałem!!! Ten film to ideał komedii, a nie jakieś durne "Amerikan paje"!!!
Jedna z lepszych parodii,tak samo jak "Dracula wampiry bez zębów" też zresztą Mela Brooksa.
Leslie tam był bezbłędny, zresztą Brooks też, jak te badania przeprowadzał i wnętrzności podawał studentom , badając, który "się nadaje", to jest dla mnie kino rozrywkowe w najlepszej postaci
Bo to najlepiej pamiętać z kina, z trochę innych czasów, kiedy się inaczej oglądało filmy. Sama jestem ciekawa jak dziś bym to odebrała, muszę sprawdzić. Kiedyś to była rewelacja.
no ja właśnie sobie powtórzyłem. uśmiech nie schodził mi z twarzy. Te gagi, te przerysowane postacie :) Napisy z ***** mają duże luki jeśli chodzi o "smaczki" w dialogach
Co do oceny to po prostu inny widz ocenia, niż ten dla którego film był robiony. Tak jak kiedyś napisałem pod Blues Brothers, ludzie nie czują bluesa teraz. Dla równowagi ja nie czuję współczesnych przesyconych efektami blockbusterów, mimo że jestem z '80 (czyli jeszcze nie tak stary ;)) już nie nadążam. Te zlepki z 1sekundowymi scenami, zbyt męczące dla mnie, ale nastolatkom się podoba.
Na marginesie. Wa *** przynajmniej by forum podało który wyraz jest niezgodny z regulaminem ;)
A ja się bawię i na blockbusterach, choć jestem sprzed '80 ;) "Kosmiczne jaja" muszę obejrzeć ponownie. Szczególnie, jeśli ma się pojawić nowa wersja, jeśli dobrze pamiętam, to trzeba odświeżyć pierwowzór.
Ale "gwiazdek" na marginesie nie łapie ;) Chyba, że to szyfr na włoski/łaciński wyraz oznaczający zakręt ;)
pierwsze gwiazdki to nazwa programu do napisów, przez którą nie chciało wysłać mojej wypowiedzi. A drugie to mać. Co do blockbusterów to może zbytnio uogólniłem bo chociażby Guardians of Galaxy podobało mi się bardzo. Był humor, była akcja, efekty (mimo, że w każdej scenie ale nie nachalne) no i muza. Osoba odpowiedzialna za tą składankę powinna dostać oskara ;)
Co do drugiej części to nie sądzę, aby to było coś tego samego typu, bo to po prostu się nie sprzeda dzisiaj. Co do samego Spaceballs to wręcz ocenę powinienem przeprawić z 8 na 9 bo teraz przy lepszej znajomości angielskiego wyłapuję "smaczki"
Takie roczniki wchodza w "doroslosc" banda idiotow ktora ugania sie z telefonami za pokemonami....to nie ma co sie dziwic
Żenujące są wypowiedzi niektórych osób. Więcej szacunku. Lepiej nie pisz komentarzy jak mają obrażać innych których nie rozumiesz, którzy zachowują się inaczej niż Ty i mają inne poglądy.
To, że coś jest klasykiem nie czyni go z automatu czymś wybitnym. Filmy Brooksa szybko się starzeją, plus na jeden dobry żart, przypada co najmniej kilka żenujących.