PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=531}

Kontakt

Contact
7,4 76 606
ocen
7,4 10 1 76606
6,6 15
ocen krytyków
Kontakt
powrót do forum filmu Kontakt

W wielu komentarzach piszecie, że obcy tak naprawdę nie mieli celu, aby się spotkać z ludźmi, ale spójrzmy na to z ich strony.
Najpierw znaleźli nagranie z otwarcia igrzysk w Berlinie, odkryli w ten sposób obecność innej cywilizacji. Chcąc nawiązać minimalny kontakt wysłali strzępek informacji z planami budowy statku. To tak jakbyśmy znaleźli kogoś z drugiego krańca świata, wysłali parę zdań o sobie i wysłali nasze namiary , nie licząc jakoś specjalnie na odzew. To że ludzkość tak dokładnie odpowiedziała na kontakt obcych chyba stanowiło dla nich zaskoczenie. A to że sami nie wiedzą jak do końca zareagować na odpowiedź ludzi świadczy zdanie wypowiadane pod koniec filmu do nas:
Teraz pora na wasz krok!

ocenił(a) film na 7
wojtekrot

Mnie zaskakuje i bawi, że ludzie zawsze wychodzą z założenia, ze ta obca cywilizacja okaże się bardziej inteligentna od nas. I że my jeszcze nie jesteśmy godni dostąpić daru wiedzy, jaki chcą nam przynieść.

Ludzie jakoś nie chcą dopuścić do siebie wiadomości, że ta obca cywilizacja może być na przykład na poziomie zwykłych gryzoni. Jakież byłoby rozczarowanie ludzi, gdyby się okazało, że owszem, znaleziono życie w innej galaktyce - ale te istoty są słabo rozwinięte, niezbyt inteligentne, a może i nawet w ogóle nie są zainteresowane kontaktem z nami?

Podobnie ludzie nie chcą dopuścić do siebie informacji, że trwający od 60-siećiu lat program SETI nie wychwycił jeszcze ani jednego śladu. Może owszem, kiedyś będzie życie we wszechświecie, ale po prostu my jesteśmy pierwsi i zasiedlimy inne planety?
Czuję, że taka opcja bardzo by ludzi rozczarowała, bo ludzie chcą wierzyć, że gdzieś jest coś. Że nie ma pustki.


Sony_West

Tu się mylisz kolego.

Pisząc "ludzie" masz na myśli nie-naukowców. Przecież wielu astronomów wierzy w formy życia na innych planetach np. w postaci bakterii lub innych jednokomórkowych organizmów. Niestety znamy tylko jeden egzemplarz życia - ten na Ziemi - więc mamy problem. Jak szukać innych cywilizacji albo nawet życia? - Nie ma skutecznej metody.

Od lat 20-stych wysyłamy sygnały radiowe, teleskop Keplera metodą tranzytów znajduje planety, SETI filtruje sygnały radiowe a wciąż brak kontaktu, czemu: albo jesteśmy unikatowi albo inna cywilizacja jest po naszym radiowym zasięgiem

Maciej_Ke

Patrząc na tą przestrzeń, która nas dzieli to faktycznie sami nie jesteśmy i raczej marnowana nie jest. Jednak pierwszą odpowiedź od innych istot możemy usłyszeć dopiero za jakieś 300-500 lat. Wszechświat jest ogromny. Nie mamy technologii, która w jakikolwiek sposób zbliżałaby się do prędkości światła, a co dopiero ją przewyższała. Tak więc odpowiedź jest bardzo prosta. Te ogromne kilometry musi przebyć nasza wiadomość, a odpowiedź na nią drugie tyle czasu będzie do nas wracać. W tym filmie też o czymś była mowa. O cierpliwości. Musimy być cierpliwy. Ogrom wszechświata tego wymaga. Na razie przed ludzkością stoi inne zadanie. Musimy poznać nasz najbliższy układ gwiezdny, próbować kolonizować najbliższą planetę i przestać mnożyć konflikty oraz machać szabelką. Musimy się zastanowić jaką wartością dla wszechświata mamy być. Machanie bronią i belkami na mundurach nie jest najlepszym kierunkiem. Brakuje nam równowagi i dalej jesteśmy u podstaw naszych emocji i "dzikich" zachowań. Pięć tysięcy lat rozwoju to dopiero kropla w morzu potrzeb. Pierwszy sygnał z Ziemii wysłaliśmy dopiero ok. 80 lat temu. Kolejne setki czy tysiące lat nauki przed nami. Ale już dziś musimy obrać odpowiedni kierunek. Kolejne kamienie milowe zbliżają się coraz szybciej. Potencjał drzemie w nas wielki, ale czy go odpowiednio wykorzystamy. Patrząc na ludzkie dzieje mamy 50/50 szans. Idziemy jak po sinusoidzie - raz w górę, raz w dół. Oby najważniejszy krok zrobić, gdy będziemy na górze naszych największych i najszlachetniejszych wartości. W przeciwnym wypadku szybciej znikniemy w otchałni, niż poznamy choćby znikomy procent Wszechświata.

r_makowiak

Z wysyłaniem sygnałów radiowych jest taki problem, że nie wiemy czy będzie ta wiadomość przebywała 4 lata świetlne czy 4 tysiące lat świetlnych dopóki nie trafi w ręce istot które będą mogły ją odczytać, więc szacowanie czasu jej powrotu jest trochę na wyrost :).

Zgadzam się, ze powinniśmy na razie skupić się na kolonizacji najbliższych nam planet ale.. zawsze jest ale, przy obecnym klasycznym napędzie spalinowym nie mamy co marzyć o kolonizacji odleglejszych planet od Marsa. Jeśli nie będzie przełomu w technice i nadal będziemy używali napędu na paliwo to możemy zapomnieć o wycieczkach międzyplanetarnych :).

ocenił(a) film na 6
Sony_West

Wierzyć czy nie wierzyć - do mnie najbardziej przemawia hipoteza panspermii.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones