Zrealizowane w 1960 roku "Kolorowe pończochy" składają się z dwóch nowel, połączonych wspólnym tematem. Film opowiada o problemach, niespełnionych marzeniach i nadziejach dzieci, często nieświadomie krzywdzonych. Bohaterką pierwszej, zatytułowanej "Matylda", jest córka niezamożnej urzędniczki, marząca o kolorowych pończochach. Niestety,... czytaj dalej
zdecydowanie lepsza jest nowela o Jadźce, oparta na - notabene równie genialnym - opowiadaniu samego Nasfetera "najpiękniejszy dzień". kolejny film tego reżysera opowiadający o okrucieństwie dzieci - ale także o dojrzewaniu, rodzącym się poczuciu godniości i - uczuciu.
Druga nowela - ta o pończochach - ciut pachnie...
W bazie Filmoteki Narodowej jest wiele zdjęć odnoszących się do obu nowel. Także pokazujących momenty realizacji filmu. Trzeba tylko wpisać tytuł. Są kolorowe i czarno-białe.
Takie to były czasy, że nastoletnie i dziecięce aktorki, potrafiły zagrać na sposób – odnośnie ról pierwszoplanowych i drugoplanowych, o który...
Bardzo podobały mi się obie nowelki. Obie, choć sprzed 50 z górą lat, można by pokazywać
współczesnym dzieciom. Bo mimo że kolorowe pończochy zastąpione zostały iphone'ami, to smutek
odrzucenia i pragnienie akceptacji wśród rówieśników wciąż są takie same.
A z innej beczki - mali aktorzy całkiem przyćmili swoich...