PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31294}

Klub winowajców

The Breakfast Club
7,4 50 tys. ocen
7,4 10 1 49563
7,5 34 krytyków
Klub winowajców
powrót do forum filmu Klub winowajców

Zabawa!

ocenił(a) film na 9

Uwaga. To jest topic, w którym swoje opinie na temat tego tytułu, będą wyrażać uczestnicy naszej zabawy filmowej.

Chcesz dowiedzieć się na czym polega zabawa? Patrz tutaj: http://www.filmweb.pl/blog/entry/443031/Zabawa.html

Dyskusje z uczestnikami zabawy i komentarze do ich opinii są mile widziane.

ocenił(a) film na 10
KYRTAPS

W latach 80-tych John Hughes zasłynął jako twórca błyskotliwych komedii młodzieżowych, które były nie tylko rozrywką, ale także odzwierciedleniem prawdziwych problemów ówczesnych nastolatków (przynajmniej w USA). W trzech z nich (a właściwie dwóch, ponieważ do trzeciego napisał tylko scenariusz) wystąpiła Molly Ringwald, która momentalnie stała się gwiazdą i idolką nastolatek. Jednym z tych filmów był właśnie "Klub winowajców", najlepsza produkcja tego duetu i moim zdaniem najlepsza pozycja w filmografii Hughesa (który, nawiasem mówiąc, jest też scenarzystą "Kevina samego w domu" i "Kevina samego w Nowym Jorku"). Film wyróżnia się naprawdę znakomitym scenariuszem (opierającym się przede wszystkim na dialogach), porządnym aktorstwem (na ogół w tego typu produkcjach trudno takowe znaleźć), kapitalną ścieżką dźwiękową, która idealnie ilustruje poszczególne sceny, a także niejednoznacznym zakończeniem (czy w poniedziałek nasi bohaterowie nadal będą przyjaciółmi?) No i jest jeszcze cudowny klimat lat 80-tych. "Klub winowajców" to z całą pewnością najlepszy film o nastolatkach, jaki widziałem.

9/10

ocenił(a) film na 8
Mr_Myers

"Klub winowajców / Breakfast Club" - reż. John Hughes, 1985

http://www.filmweb.pl/Film?id=31294

Mamy oto kilku uczniów, przedstawicieli całkowicie różnych grup młodzieżowych, którzy przymusowo spędzić ze sobą muszą 8 godzin. Pozornie całkowicie rózni, z czasem odkrywają coraz więcej łączących ich cech. Okazuje się, że bez problemu są w stanie się dogadać i wspólnie bawić, wystarczy jednie odrobina chęci. Kujon, sportowiec, rozrabiaka, dziewczyna popularna i odizolowana dziwaczka. Wszyscy są wystarczajaco elastyczni, aby się dopasować do siebie. Można by powiedzieć, że oprócz konfliktu na lini dzieci-rodzice, czy też uczniowie-szkoła, film opowiada także o nonkonformiźmie, którego czasem wyraźnie u niektórych brakuje. Oraz oczywiście o nieuchronnej przyszłości, wkraczaniu w tzw. dorosłość, na którą już niedlugo przyjdzie czas.
Całkiem ciekawy film młodzieżowy, bardzo porządnie zrobiony. Tak samo przebojowy, co i poważny i z kapitalnym otwartym zakończeniem.

8/10

ocenił(a) film na 9
KYRTAPS

Od poprzedniego seansu zdania nie zmieniłem, a teraz nawet się w nim utwierdziłem: Kapitalny film!

Niesamowicie wciągnął mnie i porwał. Poddałem się klimatowi i chętnie uczestniczyłem w sobotniej karze.

Bohaterowie poznali siebie, przedstawili nam społeczność szkolną, opowiedzieli o dorastaniu.

Muzyka, zdjęcia, dialogi, scenariusz, aktorstwo ? wszystko stało na wysokim poziomie.

Film pokochałem, dodałem do ulubionych... czuję się oczarowany i śmiało ten tytuł mogę polecać innym.

Jeden z najlepszych w swoim gatunku.
Prosty, uroczy, sympatyczny, zabawny, poważny, zwyczajny...
Rewelacyjny!

9+ /10

ocenił(a) film na 10
KYRTAPS

He he, nareszcie jesteśmy tego samego zdania:)

ocenił(a) film na 9
Mr_Myers

Rzadko to się zdarza, ale jednak :)

użytkownik usunięty
KYRTAPS

KLUB WINOWAJCÓW
reż.John Hughes

Krócej może, bo pomysłu nie mam coby tu napisac ponadto co już zostało wyżej powiedziane. Dobry i zacny jest to film-krytyka amerykańskiego systemu szkolnictwa, do naszego systemu zgoła nie pasująca (a przynajmniej nie aż tak), ale też nie jest to zarzut oczywiście, ostatecznie jakąs analogie z tym co się w naszym systemie ostatnio wyprawia można i tu znaleźć (mam na myśl pewnego rodzaju alienacje środowiskową, która kto wie czy nie jest główną przyczyną tych wszystkich tragedii jakie się zdarzają-jest to uogólnienie ale kto wie czy tak do końca pozbawione odrobiny słuszności...).
Każda postać więc reprezentuje pewien typ, tak jak na amerykańskie szkolnictwo przystało. Jest więc kujon, sportowiec, chuligan, strojniś, klasowy dziwak (świetna jest ta dziewczyna, zupełnie nie wiem kto to, ale jest cudowna, prawie się zabujałem;!), rozumiemy że pod tymi postaciami kryją sie całe uczniowskie grupy społeczne które oni niejako sobą symbolizują. Normalnie unikają się wzajemnie coby opinii sobie wśród swoich własnych znajomych nie popsuć, teraz siedzą razem w kozie, tworzą sie przyjaźnie, sympatie, nawiązuje się nić porozumienia niejako ponad podziałami, może nawet miłości młodzieńczej, wszystko w sposób naturalny i prawdziwy. Jest więc izolcja, separacja tych grup które sobą reprezentują na codzień ułudą, czyms sztucznym i nieprawdziwym dla szkolnictwa amerykańskiego typowym i to w nie właśnie film jest w pierwszym rzędzie wymierzony. W nie, ale także odczuwamy tutaj zamysł wiekszy, te podziały ze szkoły wyniesione przekładają się dalej na życie dorosłe, na całe społeczeństwo, na wszystkie jego środowiska tworząc coś w rodzaju szeregu odizolowanych grup w obrębie jednego państwa. Wniosek zapewne przesadzony, niemniej przewija się tutaj jakby mimochodem. "Czy podejdziecie do mnie w poniedziałek na korytarzu sie przywitać?"-pyta kujon reszte, jedni spuszczają wzrok, inni deklarują że tak, jeszcze inni że nie. Opinia, gęba, presja grupy rówieśniczej jest więc mechaniczną, sztuczną naroślą ustaloną niejako odgórnie i to z niej wynikają wszelkie konflikty, nieporozumienia, waśnie, niezgoda i tragedie, nie tylko na płaszczyźnie uczeń-uczeń, także nauczyciel-uczeń czy uczeń-rodzic. Przy tym nie jest to typowy filmik plakatowo-pedagogiczny, schematycznie ubogi, bo i rodzice mają zapewne swoje racje, a i nauczycielowi-styranemu życiem mieszczuchowi użerającemu się przez rok cały racji odmówic łatwo się nie da.
Jest też w końcu film ten wejściem w świat wewnętrzny młodego człowieka, jego marzenia, lęki, niepokoje, problemy dojrzewania, seksu, dopasowania lub odrzucenia, porozumienia ze sobą i światem. O wszystkich tych rzeczach mówi w sposób autentyczny i naturalny, zapewnił sobie zresztą miano filmu kultowego, słusznie skądinąd, widziałem go trzeci raz, z pewnościa nie ostatni.

ocena 10/10

ocenił(a) film na 9

Klub winowajców - tytuł, który nas połączył
jak na razie tylko on wszystkim sie podobał :D

ocenił(a) film na 10
KYRTAPS

Czyżby kandydat na najlepszy film?:)

ocenił(a) film na 9
Mr_Myers

A] Najlepszy film ? każdy członek jury nominuje maksymalnie trzy, jego zdaniem najlepsze pod względem artystycznym, tytuły spośród filmów znajdujących się na liście konkursowej

Zabronione jest namawianie innego członka jury do oddania głosu na jakiś film podczas głosowania.

:D:D:D

ocenił(a) film na 10
KYRTAPS

A czy ja kogoś namawiam?:)

P.S. Stawiam piwo każdemu, kto zagłosuje na "Klub winowajców" kategorii "Najlepszy film":)

ocenił(a) film na 9
Mr_Myers

:D:D:D