Kaznodzieja z karabinem
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
... bardzo dobry film z ciekawą i ważną tematyką ... budżet 30 mln $ ... przychody 2 mln $ ... strata 28 mln $ ... w filmie tytułowy bohater ma problem ze zorganizowaniem kilku tysięcy na ciężarówkę ... hmmm
no no, 28 mln $ w plecy? Ciekaw jestem co było przyczyną tak kiepskiej frekwencji w kinach... Bo nie można powiedzieć, żeby film był kiepski. Źle wypromowany czy jak?
Wyluzuj z tymi linkami.
Wczoraj film obejrzałem i, jak dla mnie, jest jedno wyjaśnienie tej dziwnej sytuacji, bo film jest naprawdę bardzo dobry. Sam nie mogłem się przełamać i przez kilka tygodni zabierałem się za ten film. Teraz nie mogę się nadziwić, że zajęło mi to, aż tyle czasu. Po prostu jak patrzyłem na tytuł i okładkę momentalnie nasuwało mi się jedno - skojarzenie z Maczetą i Grindhousami. A jakoś nie miałem ochoty na słodką i jakże ulubioną przeze mnie, ale jednak krwawą rzeźnię. Jakież było moje zdziwienie, gdy wyszło na jaw o czym tak naprawdę jest ten film. Jak dla mnie tytuł jest bardzo źle wybrany.
To samo miałem powiedzieć o tytule, jednak chyba nie było jak inaczej zatytułować, bo ten cały gość faktycznie został w rzeczywistości tak nazwany - tak myślę. Faktem jest, że film bardzo dobry i zupełnie poważny (spodziewałem się księżulka z całym arsenałem, koszącego wszystkich i wszystko na drodze)
Szkoda, że gnioty nad gniotami potrafią zarobić tyle, a tu taka klapa:p
No właśnie. Przypomina mi się sytuacje ze "Skazańcem". Taaaaaaakii film, a o nim tak cicho. Dla mnie na pewno nie trafiony jest tytuł i plakat. Jaki mógłby mieć inny? Nie wiem, wystarczyłoby "Sam Childers". Dla mnie skojarzenia przed seansem były jasne.
W 93 kinach powiadasz. Dziwne, ale takie czasy. Nie jest to niestety "Spider-Man" czy inny reboot.
Miałam dokładnie to samo. Film został mi polecony i trzymałam go na pulpicie chyba kilka tygodni i nie mogłam się do niego zabrać, bo odstraszał mnie sam tytuł, spojrzałam na czas trwania i to mnie dobiło, bo myślałam że to będzie film o głoszeniu "dobrej nowiny" w Afryce. A tymczasem okazało się że jest to naprawdę dobry film i długość wcale nie przeszkadza. Facet po prostu pomaga, a jak trzeba to nie boi się wziąć w dłonie karabin i zabić paru oprychów.
Co do "Skazańca" także w zupełności się z Tobą zgodzę, film naprawdę bardzo dobry a nigdzie o nim nie było słychać. NIestety ludzie zamiast skłonić się do jakichś refleksji wolą podanie na ekranie gówno nad którym nie trzeba wysilać szarych komórek, żeby go zrozumieć np taki koleś w obcisłym kostiumie który ratuje świat przed złem i strzela pajęczyną... :]
Z tego, co piszą na mojo film był wyświetlany tylko w 93 kinach na całym świecie.
No nic dziwnego, przy takiej ilości kin to i tak dużo. Gdyby był grany w 3 tysiącach kin jak np. John Carter, to pewnie zarobiłby z 300 milionów, albo i lepiej.
A myślicie że z czego to wynika że tak mala ilość kin? Bo po prostu ludzie po obejrzeniu go na kliku próbnych pokazach uznali go za słaby i takie jest też moje zdanie o nim. Zlepek niedopracowanych scen i scenariusz napisany chyba w dwie godziny na kolanie, niewiele mający wspolnego z rzeczywistoscią i faktami. I te strzelaniny... dwóch, trzech ludzi broni sie spokojnie przed 20tką bojowników a tamci padają jak muchy... przecież ludzie już nie są tak naiwni jak w czasach świetności filmów "sam jeden ratuje cały swiat".
Biney tu naprawde nie o to chodzi. Naprawde obejrzales caly film starszy braciszku?? ;>
Zawsze oglądam filmy do konca. A dla ciebie ten film jest wybitny? Bo dla mnie niektóre sceny to śmiech na sali. Np kolacja gdy główny bohater oznajmia że sobie jedzie do Afryki, albo strzelaniny.
Wybitny nie jest, tak samo jak niektore sceny sa uproszczone na maxa, ale mim zdaniem i tak frekwencja w kinach byla na nim niezla. Bylem na tym filmie i bylo sporo ludzi, nikt nie gwizdal, nikt nie wychodzil w trakcie seansu. Sam pomysl na film moim zdaniem swietny, Niestety moze tak jak mowisz, gdyby bardziej dopracowali szczegoly, film mialby wieksza popularnosc. Co do czasow swietnosci filmow, gdzie bohater sam jeden ratuje caly swiat, to chyba troche przesadziles, non stop filmy tego typu sa w czolowce ogladalnosci, wez na ten przyklad Hulka, kapitana Ameryke i cala reszte Avengersow, ludzie uwielbiaja filmy o bohaterach, ktorzy w pojedynke ratuja swiat, i zawsze bede je uwielbiac. :D
jacy zydzi??? ja pierdo...... widze, ze tu komentujacy lubia ogladac bajeczki w stylu kaznodziei. dzieciaki wychowane na spidermanie. uwaga: komiks to tylko komiks
i lepiej aby spiderman został tylko komiksem bo miałem o nie wówczas świetne zdanie , teraz przy filmach co raz to gorzej...
przepraszam,że post pod postem ale sobie nasisłem niechcący wyślij... co do filmu powiem tak , szok że tyle w plecy ,ale przy ilości kin nic dziwnego. Sądzę ,że nawet terz jakby go puścić z pewnością przyniósł by więcej niz nie jeden emitowany teraz film...
nie wiem doczego ty pijesz ale ja porownalam kaznodzieje z karabinem do szitu, wiec nie wiem o co ci kaman
chodziło mi tylko o Twoją wypowiedź dotycząca Spiderman-a , co do Kaznodzieki się nie zgodzę , choć przyznam ,że mógłbyś lepiej nakrręcony za taki nakład finansowy....
za taki naklad finansowy to i tak straszna bajka, dziwne bo to film oparty o fakty. ciekawe czy taka koloryzacja cos dala, jak dla mnie tylko tyle... przekonanie ze amerykanie sa ostro pojechani urzadzajac sobie strzelanki w obcym kraju, bezkarnie...... moze kazdy psychol gdyby wyjechal do dziczy moglby sobie takie cyrki odstawiac, wlasna wojne, jak mowi bohater: 'i just like big guns', chyba tyle z tego filmu wynika.
wiesz tu się z Tobą zgodzę, że z pewnością jest lekko przekoloryzowany... jednak nie aż tak jak by się mogło wydawać... Mój znajomy był na takiej misji i rabunki ,napaści , pobicia były w świetle dziennym przez bojówki i policje.... a mieszkał w spokojnym rejonie , a podobno w głębi buszu jak to nazwałeś nie kiedy dochodziło do jadek i to dość solidnych. Tak to jest zabij - albo giń. Nie byłem ,więc się nie chce wypowidać ,ale na pewno nie jest tam kolorowo. Wcześniej aby jechać na taką misję masz 2 lata przygotowań, także wiesz......
równie dobrz i Ty na własną rękę możesz jechać i się przyłączyć do tamtejszych bojówek. Tak samo jak do jakiego kolwiek gangu tutaj. Niestety tam prawo nie działa ,jak w kraju "demokratycznym". Bo Ci u władzy ,mają to w dupie.
pewnie jest tak jak mowisz, tym bardziej dziwi ze amerykanie (mowie o tych ktorzy kreca takie filmy) szczyca sie takim gangsterskim zachowaniem. w innych komentarzach do tego filmu ktos komentuje, ze ten fil to chrzescijanska propaganda, ja bym raczej powiedziala ze obraz tego jak 'religia' moze sfiksowac mozg czlowieka. bo to jest pokazane w takim nachalnym , zlym swietle ze mowy o raligii tu nie ma.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
