Mamy oto piękną laurkę - z oklepanymi pseudo-aktorami zabranymi prosto z telewizyjnych tasiemców kategorii B, adresowaną do nauczycieli katechetów, sióstr zakonnych, kółek różańcowych, i dzieci o inteligencji poniżej przeciętnej, za to zapewniający przynajmniej część zwrotu kosztów - bo wydany idealnie i wpasowany marketingowo perfekcyjnie akurat na kanonizację owego patrona i obrońcy "miłośników" dzieci. A malinką na torcie jest plakat który wygląda jak zrealizowany przez ucznia gimnazjum na dwugodzinnej lekcji informatyki... prowadzonej przez siostrę zakonną. Brakuje tylko baloników przed kinami z papą Karolem.
To chyba bardzo w porzadku,ze z tej okazji dzieci takze moga,w przystepny dla siebie sposob,poznac lub przypomniec sobie postac Jana Pawla II.
tyle ze to nie pierwszy film o JP2 , i tez nie rozumiem po co oni glebia ten temat - chyba tylko po to aby jak najwiecej zarobic na Nim
Chodzi o to,ze nie wypada nie zrobic filmu,w tym dla dzieci takze,o postaci waznej dla Polakow ( i nie tylko ), biorac pod uwage tak wazne wydarzenie jak Kanonizacja Jana Pawla II.
"dzieci o inteligencji poniżej przeciętnej"
Nie ma to jak się dowartościować dowalając innym ludziom (w tym przypadku dzieciom).
Nie muszę się dowartościowywać, po prostu stwierdzam fakt. Tak samo jak faktem jestem że psychologiem nie zostaniesz. Inteligentne dzieci na takie filmy nie chodzą, bo nawet mają iść z klasą, to zamiast iść na takiego gniota, wolą iść na wagary.
Mowienie o tym filmie gniot to przesada.Film pokazuje przede wszystkim relacje dziadka z wnuczkiem i problem,z ktorym chlopak nie wie jak sobie poradzic.Co dzieciakom po wagarach,jak nie beda potem wiedzialy jak sobie z ''Rafalkiem'' poradzic?
Jeżeli dla Ciebie Piotr Fronczewski jest pseudo aktorem to lepiej nie zabieraj głosu na filmweb
a co do filmu jak najbardziej powinno się go dzieciom pokazywać.
Pamiętam wizyty Jana Pawła II w Polsce to było ogromne przeżycie dawało nam nadzieję na przyszłość.
Człowiek którego nigdy nie zapomnę z ogromną charyzmą docierał wprost do każdego człowieka.
Opinie które tutaj przeczytałem napawają mnie lękiem jeżeli nie szanuje się takiego człowieka to znaczy że apokalipsa jest już blisko.
Fronczewski może kiedyś był aktorem i to dobrym. Teraz ciężko go tak nazwać.
>Człowiek którego nigdy nie zapomnę z ogromną charyzmą docierał wprost do każdego człowieka.
Szkoda że nie do księży pedofilów.
>jeżeli nie szanuje się takiego człowieka to znaczy że apokalipsa jest już blisko.
Opary absurdu...