To zależy czy chodzi Ci o samą postać Kapitana, czy grającego go aktora Chrisa Evansa... Osobiście Chris mi się nie podoba (jeśli chodzi o jego aparycję), a i sam Kapitan jest zbyt, hmm, prawy, może nawet wręcz naiwny, choć w "Zimowym Żołnierzu" był na szczęście i tak mniej fanatycznie wykonującym rozkazy żołnierzem, niż w "Pierwszym Starciu". Rozumiem patriotyzm, ale bez przesady... Ale to moja opinia, z którą oczywiście wielu się nie zgodzi. Tak czy inaczej, jeśli chodzi o Kapitana jestem na "nie". Wolę Mr Barnes'a alias Winter Soldier;)
Aktor niby nie jest w moim typie, ale ma coś w sobie, co mi się podoba :) Najlepiej wyglądał w przebraniu, gdy ukrywał się z Czarną Wdową, był bardziej ludzki i seksowny :)
Nie, nie podoba się. Zbyt sztuczny. Zdecydowanie bardziej wolę zimowego żołnierza ;)
Jestem za Zimowym Żołnierzem, Kapitan jest zbyt naiwny (w tej części trochę mniej, ale jednak), (często) ślepo wykonuje rozkazy, jest zbyt "patriotyczny" (nwm jak to nazwać) i jeśli by popatrzeć na resztę Avengers to Steve jakoś się nie wyróżnia, poza tym że jest "prawy" rozkazuje i jest chyba najmniej lubianą postacią (tą dobrą).
W pierwszym filmie i w Avengersach w ogóle nie mogłam się do niego przekonać. Jakiś taki nijaki, nudny, pozbawiony tego czegoś, co ma np. Stark :D
Ale w "Zimowym żołnierzu" pozytywnie mnie zaskoczył. A i nawet zaczęłam go postrzegać jako seksownego :)
Jednak, jak widać, liczy się charakter i zachowanie postaci, a nie tylko wygląd, bo samemu aktorowi niczego nie brakuje.
w prawdzie kobietą nie jestem, ale zgodzę się że w Pierwszej części Capa, był dziwny oglądałem wczoraj i muszę powiedzieć że w Zimowym Żołnierzu naprawdę dobry aktor. Ale jednak nadal Robert D. J. aktor Iro Mana jest najlepszy, ale wnioskuję że w Civil War pokaże Cap że jest świetnym aktorem.