Jak dla mnie jaki nie byłby Spider w wykonaniu Hollanda to Spider Man jest tylko jeden i jest nim Tobey Maguire no ale co kto woli

Za drewniany był, to już Garfield był lepszy

Proszę Cie... Idealnie wszystko odwzorowane , aktor idealnie wybrany czyli taka pierdoła z twarzy itp. kostium , aktorzy wszystko było tak jak powinno a w Niesamowitym CGI tak waliło po oczach że się oglądać nie dało plus pająk jak ugryzł Parkera miał tak jakby w sobie tą sieć a nie jakieś zbiorniczki które się kończyły

I to było idiotyczne, że miał w sobie tą sieć. W jaki sposób niby miał ją produkować i skąd ona wylatywała? Z żyły? Żenada. W TASM było dokładnie jak w kreskówce, nie było dennej Kirsten Dunst, tylko Emma Stone. Między nią, a Garfieldem przynajmniej była szczera chemia. Nie było śmiesznego Venoma wciśniętego na siłę

strzelajaca fochami kristen byla odpychajaca w filmie to fakt

Denna Dunst fakt ale na paskudną Stone tak samo się nie dało patrzeć , wspomniane tragicznie CGI no i w końcu skoro pająk go ugryzł to zyskał w sobie coś więcej niż tylko chodzenie po ścianach , jeszcze ten tragiczny kostium... Moglibyśmy się tak spierać w nieskończoność ale po co ?

Nie wiem, sam zacząłeś wychwalać Drewno Maguire'a :)

Drewno Maguire'a hahaha dobre , a Garfield to wyborowy aktor. Widać że się nie dogadamy w tej kwestii

To już sam sobie dopowiedziałeś. Garfield nie jest wyborowym aktorem, ale Spider-manem jest na pewno lepszym :)

Chyba kpisz, że ta parówa Maguire był dobrym spider-manem :D Kompletnie nie pasował :D

Idąc w tą stronę dobór aktorów zupełnie był nie trafiony , denna nudna i denerwująca Dunst , Marco taki nijaki no a dla mnie Maguire to świetny Spider

a ja myślę, że Spider-Man jako postać i komiks jako taki nie doczekał się jeszcze naprawdę udanej adaptacji....mogę być wyśmiany, ale został mi sentyment do serialu animowanego, bodajże pokazywanego u nas dawno temu na Fox Kids

A ja Ci powiem że zdecydowanie się pod tym co napisałeś podpisuje.

Jeśli chodzi o Spiderów to Garfield jako pająk był o wiele bardziej komiksowy niż Maguire był taki jaki powinien być wygadany, śmiał się z przeciwników :) Gorzej z samą postacią Petera gdzie bardziej komiksowo oddał go Maguaire [szkoda, że kompletną fajtłapą był do końca serii tak na dobrą sprawę, a nie wyrobił sobie jakiegoś charakteru, ale jednak na początku oddał Petera idealnie, więc punkt dla niego]

Tobey zagrał fajnie Spiera ale gorzej Petera Parkera, powinien być wyluzowanym gówniarzem a nie spiętym emo kolesiem jakim był w swoich filmach. Chociaż nadal bardzo cenię Spider-Man 1 i 2

oh wreszcie ktoś podziela moje zdanie o Spidermanie w wykonaniu Tobyego najfajniejszy, zaraz zrobią 10 latka spidermanem jak tak dalej pójdzie.

10 letni spider też istnieje :D (czy ok 10letni)

PS: Też mi sie podobał Spider Tobyego ;)

Smiesz Zartowac??Cyvil War to kolejny film skierowany czysto dla Gimbazy jak Ultron . Zimowy zolnierz zdecydowanie ciekawszy . Spider w tym filmie jest tak Irytujacy ze lapiesz sie na kibicowaniu Antmanowi i Capitanowi kiedy wreszcie uciszaja gnojka . Film jest naprawde fajny i swietnie sie go oglada ale... Jest Profanacja Komiksu.

Profanacją komiksu, bo nie poszedł tak, jak ty byś chciał, żeby było? Jest MILION ludzi którzy się z tobą nie zgodzą

Od czego by tutaj zaczac, CW byl swoistego rodzaju poczatkiem seri wydarzen ktore mialy miejsce pozniej ... Takich jak moroczna wersja Starka , w komiksie Stark tak sie posunol ze zaczol przyjmowac do Hamer zloczyncow ktorzy pomagali mu polowac na bohaterow , Cywil war zniszczylo zycie wielu bohaterom , jak np Spiderowi ktorego zycie po CW zamienilo sie w koszmar nie wspominajac juz o ikonicznej smierci Capa. Po CW Ozborn (w filmie Ross z pomoca Hamer najechal Azgard i praktycznie wywolal z nimi wojne po Ragnarosie. Po CW Stark , Richards i kilkoro innych zapoczatkowalo World War Hulk i tak bym mogl jeszcze dlugo wymieniac tylko po co ... Porownaj to z tym co zaserwowano nam w filmie.

Wrócę do tego tematu, po Infinity War, dlaczego? Bo staracie się przewidzieć przyszłość, wtedy będą już wiedzieli, że jest ktoś więcej w tej galaktyce i posuną się o wiele dalej, niż marny Ultron

Czym było "Cywil war", w którym udział brali Hamer i Ozborn? A o "Rangarosie" i Azgardzie też jakoś nie słyszałam. Za to znam Civil War, Hammera i Osborna, a także Asgard i Rangarok. O całej reszcie kwiatków typu "zaczoł", nawet nie będę wspominać. Miejże trochę szacunku do ludzi, którzy będą to czytać, i pisz po polsku, nie " po polskiemu".

No i znalazl sie buc ktory ma zero do powiedzenia w temacie ale musial zablysnac swoja polaczkowatoscia . Brawo wygrywasz nagrode Kmiota roku. Naprawde uwielbiam kiedy przy kazdej dyskusji musi pojawic sie pajac poprawiajacy innym pisownie .... hmmm Pisownie ... to by wiele tlumaczylo.

Lepiej być bucem (gdybyś nie zorientował się po nicku, Sherlocku - jestem kobietą) niż gościem, który musi poprawiać sobie samoocenę w necie, pokazując przy tym swoje braki w tak podstawowej wiedzy, jaką jest znajomość ojczystego języka. Tak, brawo. Przecież nieznajomość zasad jest taka cool i trendy, prawda? W twoim gimnazjum zapewne tak.
Poza tym - pleciesz bzdury, bo w którym to niby zeszycie miałeś Starka rekrutującego złoczyńców do Hammer? Stark zawiązał sojusz z Kingpinem, który doprowadził go do kryjówki Hammerheada, gdzie spotkał oddział złoli, którzy chcieli dołączyć do wojny. Kiedy Stark został dyrektorem, wybrał nowych członków Thunderbolts, którzy mieli ścigać przeciwników rejestracji.
Nie do odpisania. Nie bawią mnie dyskusje z kimś na twoim poziomie.

nie chce mi sie odpisywac na bol dupy wiec zacytuje "Lapanie za slowka, czepianie sie odmiany i ortografi to typowa przywarka zakompleksionego motlochu. Osoba nie znajaca tematu i nie majaca nic do powiedzenia na temat wlasnie tak reaguje. Natomiast wlasne doswiadczenia zyciowe nie siegaja poza granice wiochy czy grajdola, w ktorym sie przebywa. Psy tez szczekaja na ksiezyc i nic z tego nie wynika.To zupelnie tak jak ktos nie majacy sily sie obronic zacznyna pluc"

Ból dupy stał się słowem wytrychem, kiedy ktoś pieprzy bzdury, a osoby trzecie zwracają mu uwagę.

Nie umiesz pisać poprawnie po polsku, przecinki są ci obce, kaleczysz angielski swoim deformowaniem poprawnej odmiany imion.

Obrażasz od motłochu drugiego człowieka tylko dlatego, że zwrócił Ci uwagę na jasne błędy.

Doświadczenia życiowe? Skąd Ty wiesz jakie ona ma doświadczenia?

Po co te ad personam nie wnoszące nic do tematu?

No, ale skoro tak się bawisz, to ja ci powiem, jak wyglądasz Ty z punktu widzenia osoby trzeciej po tej emocjonującej wymianie zdań.

Chłopie nie poradzisz sobie w życiu z takim podejściem, wyzwiesz pracodawcę kiedy zwróci ci uwagę, że robisz co źle i pofruniesz na bruk.

Powodzenia.

No i ból dupy doskwiera co najwyżej tobie. Pozostaje mieć nadzieję, że jesteś absolwentem gimnazjum, któremu jeszcze rodzice płacą za dostęp do sieci- a więc jesteś jeszcze głupiutki.

Ojciec powinien cię wychłostać pasem po dupie.

wszystko super gdybym to ja byl tutaj agresorem , tyle ze ja sobie spokojnie dyskutowalem na temat filmu a jakis osobnik musial wcisnac swoje nic nie znaczace trzy grosze . Proponuje zaznajomic sie z zasadami forum zanim zaczniesz kogos obrzucac blotem.

Dodam do reszty twojej jakze ujmujacej za serce wypowiedzi :)
Kiedy zaczynasz rozmowe od agresji licz sie z agresywna odpowiedzia . Jesli ktos prubuje nieudolnie trolowac a potem go serducho boli bo zostal strolowany to powinien sie trzymac zdala od Internetu. Rozumiem ze Milenijna Generacja (Safe Space) nie potrafi przyjac do wiadomosci ze inni moga miec inne zdanie , ale to nie znaczy ze wszyscy wam beda szli na reke bo dostaniecie zaras depresji jak sie poklucicie w Internecie. Na koniec dodam problemy niektorych ludzi z Ortografia moga np wynikac z Dyslekcji / dysortografi w moim przypadku i nie wazne jak bardzo bym sie staral zawsze bede popelnial bledy , A to ze ktos jest nietolerancyjny i nie rozumie ze nie wszyscy sa tacy sami bo to dzis bardzo modne w Polsce nie oznacza ze mu wolno kogos obrazac nawet w Internecie bo moze sie okazac ze wlasnie wychodzi na Buca.

Uwielbiam argumenty typu "mam dysleksję", wręcz uwielbiam! Też ją mam, w gimnazjum i liceum natknęłam się na wiele osób, które ją mają, ale żadna z nich nie sadziła takich byków. Wiesz dlaczego? Bo to żadne usprawiedliwienie. Dysleksja to tylko i wyłącznie powód do cięższej pracy nad sobą, bo żaden pracodawca nie będzie chciał mieć do czynienia z kimś, kto nie potrafi poprawnie sklecić jednego zdania. I nie potrafisz nawet przyjąć do świadomości tego, że popełniłeś błędy, a od razu zarzucasz komuś "mieszanie z błotem". I kto tutaj wychodzi na przewrażliwionego małolata?
A osobą, która pierwsza zaczęła się "rzucać", jesteś TY. Pokazałeś, że nie masz ani krzty kultury, wyskakując z bucami i kmiotami.
Miałam nie odpowiadać, ale to zrobiłam, bo jesteś aż śmieszny. Z mojej strony to koniec dyskusji, bo nie lubię zaśmiecać forum ciągnięciem bezsensownej kłótni z trollem.

Niesamowite jak niektorzy umieja obracac kota ogonem (zaczne od obrzucenia blotem a potem zrobie z siebie ofiare robiac placzliwe przedstawienie) Moja droga chyba nie wiesz czym jest dyslekcja :) I jedynie o niej slyszalas , jak wiadomo w Polsce ludzie odrobine inni powini byc stygmatyzowan wysmiewanii i powinni dwa razy bardzie wziac sie za siebie Jak bardzo Polskie i Katolickie podejscie . Zgogluj sobie Etnocentryzm , z kazdym postem tylko podkreslasz swoja wyzszosc a wszelkie slowa krytyki uznajesz za atak , zamiast normalnie dyskutowac jak czlowiek na forum o FILMACH... Wracajac do Dyslekcji moj brat Dzisiaj konczy studia , poziom jego Dyslekcji jest tak wielki ze niepotrafi napisac jednego zdania bez popelnienia 15 bledow ,a mimo to konczy dzis studia dziwne prawda ? Ja niestety konczylem szkole w latach 90 a wtedy takich jak ja nazywano nieukami , po twojej wypowiedzi dostrzegam ze i dzis jest wielu takich.

Nie, nie wiem. Kompletnie nie mam pojęcia czym jest dysleksja. W końcu papiery dostałam jakieś sześć lat temu, uczęszczałam na dodatkowe zajęcia, które pozwoliły mi na zniwelowanie błędów i zachęciły do pracy nad sobą.
I sam także o filmie nie powiedziałeś zbyt wiele, przytoczyłeś tylko kilka pomieszanych komiksowych faktów.

Ale muszę zgodzić się z tobą w jednej sprawie - Pajęczak w tym filmie jest irytujący jak nigdy. Aż żałowałam, że nie mogę przewijać scen z nim. No i zmarnowali potencjał nie tylko samej Wojny Domowej, ale też Zemo, który zamiast interesującym złoczyńcą okazała się kolejnym nieciekawym złolem. Który nie ma zbyt wiele wspólnego ze swoim komiksowym odpowiednikiem. Ale przynajmniej nie zginął, co jest sporą nowością.
No i jeszcze film skończył się niemal typowym happy endem. Wszyscy mają się dobrze, nikt nie został w więzieniu, nikt nie zginął, Rhodes stanie na nogi. Tylko trochę Wintera żal, bo mogli to lepiej rozegrać.

"No i jeszcze film skończył się niemal typowym happy endem. Wszyscy mają się dobrze, nikt nie został w więzieniu, nikt nie zginął, Rhodes stanie na nogi. Tylko trochę Wintera żal, bo mogli to lepiej rozegrać."

Z tego co piszesz, to takie mech D; Liczyłem na śmierć przynajmniej War Machine'a, w Capa wątpiłem, żeby zdecydowali się go zabić, ale mogło chociaż trafić na WS.

Rhodes będzie miał pogruchotany kręgosłup, ale przeżyje. Winter też będzie nieźle zmasakrowany (jak na filmy Marvela to miał całkiem nieźle pokrwawioną buźkę), ale też przeżyje. Wyląduje w... zamknięciu, że tak powiem, ale przeżyje. A Cap to niestety (lub stety) jest cały i zdrowy.
Film mi się podobał, ale zakończenie już nie aż tak bardzo.

Nie obraz sie ale to jak sie nakrecasz bo ktos zabiera ci argumenty bardzo przypomina mi popularny dzis ruch .
https://www.youtube.com/watch?v=oFrZsGbO6N0

I ktokolwiek ma uwierzyć, że nie jesteś trollującym gimnazjalistą? Ale przynajmniej teraz już widać, że jesteś zwykłym trollem.
Posty oczywiście zgłoszone.

https://www.youtube.com/watch?v=OLNKUdDS-LI

1. Film to kolejny blockbuster
2. Jesteś idiotą.

I ten milion ludzi, którzy się nie zgodzą, a o których nie masz pojęcia, a o czymś przesadzić?

Nadal jest więcej entuzjastów, niż hejterów. A ten "milion" był przysłowiowy :)

Już dawno MCU to inna bajka niż komiksy, więc radzę się z tym pogodzić.

Mi mozesz zaspoilerowac :) kto wygral?

Team Capa przegrał i są teraz poszukiwanymi zbiegami, ukrywającymi się w Wakandzie.

A to szkoda.

Skoro w Wakandzie, to Panthera zmieni strony? o.O

Tak, Pantera pod koniec dowiaduje się prawdy o tym, że to nie Bucky odpowiada za śmierć jego ojca. Zamiast dalej się mścić, postanawia pomóc Bucky'ego (jako pierwszy używa w stosunku do niego określenia "ofiara") i Kapitanowi.

Pewnie Wdowa, Spider man i Vision też zmienią strony, skoro tak i kto w końcu Rhodesa zestrzelił?

Wdowa nie tyle zmieniła stronę, co nie zareagowała, gdy Steve i Bucky uciekali z lotniska (tak w sumie - co ona niby mogłaby zrobić dwójce super-żołnierzy?) i użyła swoich żądeł na Panterze, za co została uznana za zdrajczynie.
Pajęczak został przy Starku, dostał od niego nawet nowe zabawki (zegarek w scenie po napisach np.).
Vision nie zmienił stron i to on zestrzelił Rhodesa. Przypadkowo, bo celował w Sama, ale ten uniknął strzału. I oberwał Rhodey.

A jednak przypadek. Czyli do Infinity War, wszyscy będą podzieleni. Dziwi mnie, że Parker został przy Starku, skoro Tony chce rejestracji, a Peter jest no zamaskowany

W tym filmie wszystko wydaje się dziwne. W BvS chociaż na papierze konflikt dwójki bohaterów wyglądał świetnie, tutaj jak na razie wygląda to średnio. No, ale czekamy na film i zobaczymy :)

Gdzieś w 2/3 filmu przestało tak naprawdę chodzić o rejestrację, a zaczęło o to, że Stark próbował dorwać i zabić Bucky'ego. Dowiedział się (a raczej zobaczył), że to Barnes zabił jego rodziców i konflikt stał się o wiele bardziej osobisty.
A Parkera Stark zabrał na lotnisko tylko po to, by pomógł mu zatrzymać Capa i Barnesa. Nie miał jakiejś znaczącej roli. A pokonał go dron, więc...