Widziałem ten film jako pierwszy (dopiero później obejrzałem jedynkę) i muszę powiedzieć, że śmiałem się histerycznie przez 1,5h :) Na taki film trzeba chyba pójść w odpowiednim nastroju, to jak z imprezą, jeśli nie masz humoru, to nawet najlepszy klub i świetne laski nie pomogą, a jak masz nastój, to będziesz się bawił świetnie nawet u cioci na imieninach :) Jedynka oglądana później nie zrobiła już na mnie takiego wrażenia, zresztą 2 jest chyba bardziej zwariowana. Na koniec: polskie tłumaczenie tytułu jest rewelacyjne. Ktoś kto na to wpadł powinien dostać Nobla. Pod tym względem druga część również wymiata nad pierwszą - "Kac Vegas w Bangkoku" - czysty surrealizm, czyż nie? :)