Nie czytałam książki, ale film ma w sobie coś co mnie urzekło. Jego subtelność i klimat.
Muzyka tylko dodaje większego uroku filmowi.
Moim zdaniem jest wart obejrzenia.
Jestem miłośniczką gotowania i samej Juli Child. Z chęcią też przeczytała bym blog głównej
bohaterki/
Teraz mam zamiar wziąć się za książkę.
Mnie również urzekł ten film, być może dlatego ze również lubię gotować i oglądać programy kulinarne wybitnych kucharzy. Wciąż się uczę komponowania smaków i pod tym względem bardzo utożsamiam się z bohaterką. Smaczny film dla wielbicieli dobrej kuchni i Meryl Streep :D
Ja nie lubię gotować, nie umiem i już. ale film niesamowicie mi..... pasował :) Świetny. Pozytywny, optymistyczny, cudny. Świetnie zrobiony, no i... Meryl :-) Bardzo podobało mi się przedstawienie wielkiej prawdziwej miłości - u obu par zresztą. I film przypomina o fascynującej historii - w każdym wieku i w każdych okolicznościach można osiągnąć "sukces"- czyli szczęście. Julia Child zrobiła to 40-stce :-) Super film :-)