Wielkie rozczarowanie!!!! Jeśli ktoś idąc do kina na ten film oczekuje salw śmiechu i dobrej rozrywki- będzie mocno rozczarowany. Film jest nudny i bez polotu!! Może i Meryl Streep dobrze zagrała,ale umówmy się- nie było to wyzwaniem i nie jest to jej najlepsza rola. Nuda,nuda i jeszcze raz nuda - film o niczym a liczyliśmy na ciekawą komedię
Haha prosze najpierw nauczyc sie czytac ze zrozumieniem! Julie&Julia to film biograficzny, dramat 'i' komedia! To nie Jas Fasola, pomylila Pani seanse, przykro mi...
Tak się składa,że nastawiłam się na film ciekawy z pomysłem i z humorem. Nie warto poświęcać nawet 10 minut na obejrzenie tej ekranizacji- zazwyczaj filmy biograficzne są interesujące- ten faktycznie się wyróżnił - NUDĄ - nawet jedzenie nie było w stanie uatrakcyjnić filmu. Owszem w jakiś sposób Meryl Streep była urocza,ale umówmy się- nie był to szczyt jej możliwości . A w kwestii Jasia Fasoli - proszę mi uwierzyć,że przynajmniej ten film spełnia oczekiwania potencjalnego widza,gdyż śmieje się on w trakcie filmu- ta biografia nie była interesująca ale faktycznie - był to swoisty DRAMAT.
Mysle ze aby zrozumiec film trzeba jeszze cokolwiek wiedziec o osobie ktorej biografia jest tu poniekad pokazana, Pani niezadowolenie i niezrozumienie wynika z niewiedzy... Typowej dla Europejczykow nieznajacych postaci jaka byla Julia Child. Czasami trzeba zaglebic sie w historie bo nie wszytskie filmy sa tak banalne jak przykladowy Jas Fasola... To inna polka..
Widzę,że komuś zabrakło argumentów i kopiuje posty. Film jest kwestią gustu - fani komedii oraz filmów biograficznych mogą być rozczarowani. Szkoda,że nie widział(a) Pan/Pani ciekawszych filmów w karierze Meryl i zadowala się taką słabizną.Pozdrawiam i polecam inne filmy
Chyba sie cos Pani pomylilo... Nikt nie kopiuje postow, tzn jest tu kilku takich inteligentow ktorzy to robia, ale osobiscie sobie to wypraszam!
Pozatym to widzialam wszytskie filmy Meryl - WSZYTSKIE, wiec nie ma Pani pojecia o czym mowi. Dla mnie film jest bardzo dobry, historia niebanalna i dobrze zagrana, co jeszcze mozna powiedziec. Pania pewnie zadawalaja inne filmy, no coz rzecz gustu, ale ja nie zamierzam nikogo uswiadamiac.
I po co tyle jadu... A ja byłam, nie nastawiałam się na nic, po prostu poszłam na film z Meryl i tyle. Moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne, może nie jest to dzieło wybitne, ale czyż miało takie być... Fil jest lekki, przyjemny, a Meryl rekompensuje wszystko:) Obejrzałam z przyjemnością, rozluźniłam się, nie musiałam myśleć, zastanawiać się, mogłam tylko skupić się na oglądaniu wyśmienitej Meryl Streep. A jeśli ktoś uważa, że ten film był nudny i o niczym, ma do tego prawo. Widać potrafi kręcić lepsze filmy, które stanowią arcydzieła kinematografii światowej:)Ja na nic nie liczyłam, więc nie jestem rozczarowana:) Meryl jak zwykle pokazała klasę, a jeśli ktoś uważa, że rola, która grała, nie była wielkim wyzwaniem, pewnie sam zagrał by ją lepiej i stworzył wybitniejszą kreację aktorską w "Julia&Julia":) Pozdrawiam:)
A mnie "Jaś Fasola" w ogóle nie śmieszy, choć uwielbiam angielskie poczucie humoru. Sorry to tylko taka malutka dygresja:) Chyba sobie po raz kolejny pójdę na "Julia&Julia" nie ma to jak Meryl Streep na jesienne smuteczki:)
Ja pewnie już nie. Nie lubię oglądać to co już raz zobaczyłem, za to dobrą książkę przeczytać-zawsze . Dzisiaj wprowadziłem do kuchni troszkę więcej masła ;). A, że na obiad miałem zupkę cebulową to i cebulkę pokroiłem. Pewnie nie tak szybko jak Meryl,ale ... . Jutro piekę mięsko . Wiem, wiem ma być dobrze wysuszone, by było rumiane.A już samo nadziewanie drobiu, to mistrzostwo świata, któremu pewnie nie dorównam ;(. Przecież nie poszedłem tam tylko po to by się pośmiać :) . Pozdrawiam Wszystkich dyskutantów:).
Ja masła używam od lat, znajomy sam wytwarza, na wsi mieszka, ma gospodarstwo:) Więc mam masło pierwsza klasa, a cebuli tak kroić niestety nie potrafię jak Meryl w filmie, no cóż... Ćwiczę, a ćwiczenie czyni mistrza:) Ale za to jajka w koszulkach robię od jakiegoś czasu, przepyszne:) Polecam:) Pozdrawiam fanów Meryl i dobrej kuchni:)
Bardzo podoba mi się Państwa nastawienie -fajnie,że ktoś potrafi zacięcie bronić pozytywnej strony filmu,zatem faktycznie -jad zamieniam na masło ;) i przyznaję- film gniotem nie jest i faktycznie miał ciekawe i zabawne momenty,ale wybitny nie był i raczej go nie polecę innym, A Marylka ratowała obraz - tak czy siak miło się na nią patrzy :) Pozdrawiam i czekam na ciekawsze filmy z tą aktorką :)
Niezłe forum się tutaj zrobiło... Jestem absolutnym fanem Meryl Streep i widziałem całkiem sporo filmów z jej udziałem (ciągle nadrabiam zaległości) a o filmie Julie&Julia trzeba powiedzieć tyle - film biograficzny z gwiazdą Streep skierowany dla mass... nie mogło z tego wyjść kino porywające, zaskakujące, śmieszne - od taka produkcja, stroniąca od przepychu jedzenia na ekranie typu "Czekolada" z Deepem i zaskakującymi zwrotami akcji, które podsyciłyby polot filmu. Nudny? Zależy z jakim nastawieniem szło się do kina - śmieszne, podrasowane zwiastuny także nadały inny wydźwięk "Julie&Julia". Kondycja Meryl Streep? Oczywiście jest to najlepsza aktorka w historii kina wczoraj, dziś i jutro, lecz trzeba przyznać, że nie porwała widza swoją kreacja ale... była i tak fantastyczna - optymizm zalał salę kinową po same brzegi? Ktoś popiera??