Jojo Rabbit to film, który nie zrobił na mnie TOPowego wrażenia. To nie jest produkcja wzruszająca, zaskakująca lub rozbawiająca do łez. Jednak gra aktorów, dopracowanie kostiumów, scenografia i kolory powodują, że aż chce się dać temu filmowi wyższą notę. Nieraz czegoś brakowało, produkcja mijała się ze złotym środkiem, ale pomimo to była naprawdę wystarczająca by zdominować negatywy i pozostawić dobre skojarzenia. Warto polecić, nie warto za to czekać na hit wszechczasów. Roman Griffin z olbrzymim potencjałem, liczę, że nie zaginie w czeluściach Hollywood. :)