Niestety osobom straumatyzowanym, z domów z alkoholem nie pomogą bezbeki w stylu księdza Jana. Protekcjonalne traktowanie ludzi, którzy żyją w koszmarnych środowiskach, jest obrzydliwe. Spoufalanie się z ludźmi ulicy, jakby nie mieli granic i byli podgatunkiem, lekceważące wydawanie im poleceń, to dokładna odwrotność tego, czego im potrzeba. Ci ludzie potrzebują profesjonalnej interwencji, a nie pajacowania księdza.