Bardzo dobry film pod względem realizacji, znakomite ujęcia i psychodeliczna muzyka, technicznie majstersztyk. Oczywiście fabuła pozbawiona jakiejkolwiek psychologicznej głębi ale na ten film nie idzie się dla fabuły:) Podobnie jeśli chodzi o dialogi, które zapewne stanowiły tylko niewielki wycinek skryptu scenariusza:) Wątek wizyty u sommeliera i krawca przebija wszystko. Generalnie mimika twarzy aktorów pokazuje, że traktowali udział w tym filmie z przymrużeniem oka. I widzom radzę to samo:)