Oczywiście.... filmy powinny być wyłącznie o różowych motylkach!

nigdy nie widziałam filmu o różowym motylku, ale z pewnością wolałabym obejrzeć taki i się wynudzić do granic możliwości, niż ten który obejrzałam i zapłacić za to pogorszeniem mojego stanu zdrowia i pogłębieniem się i tak już głębokich myśli samobójczych.

Dziecko drogie... zastanawiam się co Ci odpisać i chyba zrezygnuje z jakichś głębszych wywodów, bo i tak prawdopodobnie ich nie zrozumiesz. Dam Ci dobrą radę na przyszłość: jak kupujesz bilet do kina, albo jak naciskasz guzik od pilota to sprawdź sobie coś takiego jak "GATUNEK FILMU" (jest takie coś). Jeżeli zobaczysz, że jest to dramat albo melodramat to uciekaj z kina, albo szybko przełącz kanał, bo to będzie oznaczać, że film może być smutny i za bardzo dla Ciebie dołujący. Jak zobaczysz, że film jest "horrorem" to też się zastanów, bo później możesz twórcom zarzucać, że się czegoś przestraszyłaś. Jak zobaczysz "komedia", albo "komedia romantyczna", a najlepiej "bajka" to śmiało oglądaj, to z pewnością coś, co Twojej nadszarpniętej psychice nie zaszkodzi (choć w stanach chorobowych ciężkich i przewlekłych nigdy nie wiadomo).
Generalnie proponuję po prostu nie wypowiadać się w głupi sposób o czymś o czym się nie ma pojęcia - to zawsze dobrze działa.

Sparkler...polecam kolorowe TVN owskie produkcje... :)))

lol, obejrzałeś i oceniłeś 1 film i śmiesz mi polecać jakieś gówno, bo się z twoją oceną nie zgadzam??? zamiast mi podać jakiś logiczny argument za tworzeniem czegoś takiego polecasz mi jakąś "kolorową sraczkę" . uważasz, że to... pokazuje, że znasz się na sztuce? czy, że jesteś po prostu... kimś komu się podoba byle co, byle by było na--siłę--super---do--zrzygania--dołujące?

Jeśli jest z Tobą źle , to nie oglądaj filmów, tylko zacznij sie skutecznie leczyć. Życie jest pełne historii znacznie bardziej drastycznych niż ta pokazana w tym bardzo dobrym filmie...

Matko kochana.... Sparkler, weź i ugryź króliczka :D to chyba jedyne co Ci pozostało.

Wszedłem w twój profil. Wyszedłem nie zwracając uwagi na to co tu napisałaś. Dobranoc

Mnie się nie chciało, bo autorka już wystarczająco o sobie napisała...