Zero wyjaśnienia na koncu, wątki z dupy (gliniarz kocha zone i dzieci ale dyma fryzjerke i zostaje ona jego narzeczoną) + o potencjalnym mordercy dowiadujemy sie juz na poczatku... myslałem ze to podpucha i w drodze coś sie stanie, ale nie. Zero zaskoczenia
Sala rozpraw- komedyjka
Ogólnie 4/10 tylko za to ze sie smiałem, bo to jedna z lepszych komediowych pozycji ostatnio. W zadnym razie thriller.