Mały Spoiler.Kiedy ukazany jest rok 1994 , główny bohater idzie odwiedzić matke w
rozmowie mówi jej ze śpieszy się na premierę Parku Jurajskiego.Z tego co wiem premiera
tego filmu odbyła się w czerwcu 1993 więc dziwne aby znany prezenter brytyjskiej telewizji
szedł dopiero na premierę rok później.Film jednak...
Jeden z lepszych melodramatów jakie widziałem. Nie był przesadnie ckliwy. I bawi i
wzrusza. W przeciwieństwie do innego tego typu filmu z Hathaway czyli Love and other
drugs, który jedynie mnie niesamowicie wynudził.
Naprawdę wszystkim, którzy nie oglądali, z całej siły polecam obejrzeć. Film opowiadający o życiu, o czymś co każdego w przyszłości może spotkać, wzrusza ciesząc jednocześnie. Polecam :)
o miłości do ludzi, o tym żeby cieszyć się każdą sekundą życia bo to piękny dar, o przemijaniu,
o śmierci...w tym wypadku bezsensownej... O ogromnym bólu, żalu i próbie podniesienia się, bo przecież żyć trzeba.
Przede wszystkim o tym aby czasem w porę uświadomić sobie kto lub co jest w naszym życiu...
Czy ktoś oprócz mnie jest oczarowany tym aktorem?:D widziałam go jeszcze w 'across the universe.' Podobają mi się jego role, facet ma w sobie dużo uroku, przyjemnie się patrzy jak gra. Plus- uwielbiam ten akcent więc przyjemnie się też słucha :)
Na jednej ze scen w Paryżu kiedy Dex przyjechał do Em, a był to rok 2003 jeżeli się nie mylę
widać wiśniowe BMW X6. Premiera tego samochodu była w roku 2008.
Film piękny i łudząco podobny do The Notebook. Polecam oglądnąć :)
Świetna rola Anne Hathaway, dobre zdjęcia, muza
Doskonale dopracowana scenografia!
Dobre dialogi.
Historia - ciekawa, prosta, ale nie banalna. Porusza, prowokuje do wysnucia konkretnych wniosków. Może trochę zbyt oczywistych, i moralizatorskich. Ale właściwie, chyba słusznych.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić...
Na początku była książka. po pierwszej stronie chciałam rzucić ją w kąt. z różnych powodów musiałam ją jednak skończyć i nie żałuję - może to jest kolejna opowieść o miłości, ale wcale nie takiej banalnej. niektórzy naprawdę potrzebują lat, by zrozumieć pewne sprawy. A film - było podobnie:) najpierw uznałam, że bez...
więcej
Wczoraj przyszła do mnie znajoma,którą po 3 latach rzucił chłopak.
Wiadomo,atmosfera trupia. Ona załamana,wiec chciałam jej pomóc,rozweselic... No i mi
sie udało... wpędzić ją w jeszcze wiekszy dól.
Filmu wczesniej nie ogladalam, ale jak zobaczyłam,ze gra w nim Anne Hathaway odrazu
przyszło mi na myśl: pewnie...
Niezła obsada, dobre aktorstwo, scenariusz napisany przez samego autora. A to że film jest skrótem powieści, na podstawie której jest realizowany.... No cóż, nic nowego.
Idealny film na niedzielny wieczór, na początku troszkę powiało nudą ale całość oceniam na
plus, dobra gra aktorska, dialogi przemyślane, także charakteryzacja odzwierciedlała
poszczególne czasy w których akcja się toczyła. Dla niektórych ten film to flaki z olejem ale
nie jest to kolejna głupawa komedia...
Do tej pory nie umiem zrozumieć jak można było spieprzyć film z kapitalną obsadą w
oparciu o gotowy, rewelacyjny scenariusz!! Okropnie zawiodłam się tą ekranizacją. Jedyny
plus filmu, to Anne Hatheway, która uratowała postać Emmy. Mimo to, nie udało się w pełni
pokazać wielowarstwowości głównych bohaterów, Dex...
z takich jakich dziesiątki już widziałem, a zakończenie wbiło mnie w fotel i pozostawiło w długiej zadumie nad naszym życiem.
Świetne kino, nie dla wszystkich, ale dla widza oczekującego od filmu czegoś więcej niz tylko rozrywki.....
... bynajmniej nie mnie. Obejrzałam owszem ale bez żadnych emocji, nie czułam zupełnie więzi z bohaterami co gorsza przez cześć filmu miałam wrażenie że oglądam jakąś pseudo produkcję dla nastolatków... mocna końcówka świetna muzyka i za to wielki plus, ale żeby dotrwać do owego zakończenia musiałam przetrwać półtorej...
więcej
motyw... prosty
przyjaciel i przyjacióła - i miłość
happy end?
no cóż...
czasami można być tak bardzo szczęśliwym przez ułamek sekundy, że przez resztę życia żyje
się wspomnieniami
cudowny pełen emocji pozostawiający wiele przemyśleń:) ten jeden dzień do którego wracamy co roku - myślę, że wiele osób ma taki swój jeden dzień...:)
Jeden dzień
Nie trać ani jednej chwili z życia, jeżeli coś masz do zrobienia – zrób to, zrealizuj swoje plany i marzenia bo nigdy nie wiesz ile zostało czasu. Taki morał wyczytałem z tego filmu. Nie będę nikogo oszukiwał. Dramaty nawet, a może tym bardziej jeżeli są melodramatami nie należą do moich ulubionych...