Musze powiedzieć że całkiem niezły film opowiadający o ciekawym temacie jakże mało nam znanym, o ludziach gotowych poświęcic swe życie w imię idei w imię sprawy. Podobała mi się scena gdy rozmawiali ze soba ci 4 zamachowcy i zaprzeczali że nie są anarchistami i wtedy jeden z nich powiedział że wszystko jedno jak nas nazywają bo liczy się tylko walka o sluszną sprawę którą prowadzą. Ciekawa też była rozmowa na końcu filmu Żorża z tym gościem z partii, który przekonywał go że tak naprawde nie wierzy w te słuszne hasła wolności równości i sprawiedliwości ale wierzy w terror gdyż jedynie terror to zwycięstwo jednostki nad państwem.