Film filmem, ale mnie się bardzo bardzo scenografia podobała, mroczna, melancholijna, zimna.. Film w porządku. Jedyne mankamenty to poniektóre momenty komiczne lub zwyczajnie przesadzone motywy jak np. scena z 'wychodzącymi' oczami i językiem - wężem siostry Lady Van Tassel.. To było daremne. No i też nie bardzo podobała mi się Ricci jako Katrina, a tak poza tym to całkiem całkiem. Nie jest to typowy horror, po którym bałabym się zasnąć i takie jak ten lubię właśnie, jako że moja wyobraźnia szaloną jest :))