PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=375629}
8,0 394 485
ocen
8,0 10 1 394485
6,0 48
ocen krytyków
Interstellar
powrót do forum filmu Interstellar

Od początku:
1. 3 stopniowy statek kosmiczny z trudem odrywa się od ziemi by potem ostatni człon startował i
lądował wielokrotnie na planetach która jedna miała nawet 130% ziemskiej grawitacji. Gdzie tu
sens?
2. Ludzie głodują i nie potrafią walczyć z chorobami roślin. Gdzie pestycydy?
3. Planety (z atmosferą) orbitujące na horyzoncie zdarzeń czarnej dziury to absurd sam w sobie.
Gdzie siły pływowe, gdzie promieniowanie?
4. 5 wymiarowe istoty które mogą manipulować czasem przestrzenią i grawitacją zdolne do
kreacjji tuneli podprzestrzennych do innej galaktyki muszą nawiązywać kontakt z ludźmi za
pomocą medium które dzięki manipulacją przyczynowości ocala ludzkość, czy tylko mnie wydaje
sie to nonsensem?
5. Roboty wyglądają jakby wyszły ze świata minecrafta.
6. Statki wyglądają jak te z mass efecta. Koleś odpowiedzialny za designy powinien mniej grać.
7. Statek wysłany na zbadanie planet nie ma żadnej automatycznej sondy do badania warunków
na planetach. Trzeba wylądować i samemu sprawdzić.
8. Murzyn sam przez 20 kilka lat nie ma żadnych uszczerbków na psychice.
9. W nasa jest tylko 1 fizyk który przez dekady bajeruje resztę.

Coś ciekawego jeszcze znaleźliście?

ocenił(a) film na 9
Gorgor

http://www.youtube.com/watch?v=SYtnAMfEB6k 32 minuta bodajże. Świadomość jest poza naszym ciałem. I doktor to mówi.

Umysł i świadomość są w czwartym wymiarze, a w piątym mamy ciało najwyższe- tzw. duszę.

ocenił(a) film na 10
Gorgor

Brak mi słów...

ocenił(a) film na 10
Gorgor

o ciemnej energii i ciemnej materii pewnie również... i w ogóle lata badań Einsteina, Hawkinga i Sagana... i jeszcze setki innych prowadzonych przez NASA. zapomniał bym - zdjęcia z teleskopów orbitalnych, radioteleskopów i wszelkich innych genialnych urządzeń optycznych to zwykła ściema - dzieło grafików, którzy na co dzień poprawiają zdjęcia modelek w PS'ie.

ocenił(a) film na 7
szataniel

Ale o co Ci chodzi? Zdjęcia czego? Innych wymiarów? Innych światów? Drogi mlecznej? Badaniami czego? Gdzieś coś przeczytałeś, ale nie wiesz do końca o co chodzi.

ocenił(a) film na 10
Gorgor

ogólnie skomentowałem Twoje podejście i wkładanie wszystkiego między bajki. a tak przy okazji dość dobrze wiem o co chodzi.

ocenił(a) film na 10
Qjr

Zamykając dyskusję. To nie był dokumentalny film na kanale discovery (nawiasem mówiąc gówniana stacja ostatnimi czasy) ani NG. To było widowisko S/F. Tak naprawdę ani ja nie potrafię udowodnić że to możliwe a tym bardziej ty nie możesz udowodnić że nie. O kolapsach grawitacyjnych wiemy tak niewiele że są to czyste spekulacje i teorie.

Qjr

Akurat punkt 3 jest możliwy, powstało już sporo artykułów w necie o nauce w "Interstellar" i nawet widziałem, jak kilku fizyków najpierw odrzuciwszy to jako bzdurę później łapało się za głowę i stwierdzało, że "Interstellar" jest mądrzejsze od nich, bo to nie jest "statyczna" czarna dziura, tylko "wirująca" (czy jak tam się to fachowo nazywa) i prawa grawitacji w jej pobliżu działają zupełnie inaczej.

Ad. 2 i 9: "Interstellar" to w pewnym sensie kino postapokaliptyczne (a jednocześnie "preapokaliptyczne" :P ): nie wyjaśnia do końca, co się działo na Ziemi i dlaczego, ale wiadomo, że NASA stała się organizacją "podziemną" (w pewnym sensie), a zdobycze ludzkości takie jak pestycydy przestały "działać" - czy to możliwe? Może nie, choć zapewne tak. :P Tak czy owak w wewnętrznej strukturze filmu ma to uzasadnienie, a to jest najważniejsze. :)

Ad. 4. Tak, tylko tobie. :)

Ad. 5 i 6. Cóż, co nie zmienia oczywistego faktu, że wyglądają wyśmienicie. :)

Ad. 8. Bo to "Murzyn" o skłonnościach pustelniczych - dawał radę. :)

Ad. 7. Patrz punkt "ad. 2 i 9".

Tak więc w ogólności Twoje "zastrzeżenia" są śmiechu warte. A pkt. 1 - przekonująco brzmi to, co napisał domzz (zob. wyżej).

Ergo: nie zrozumiałeś filmu. :)

ocenił(a) film na 5
Davus

4. nie tylko. to nie musi sie wydawac absurdem- to jest absurd i czyni cała historię bezsenswną. pomniejsze absurdy ew. mozna by na sile zignorowac, ale tu jest luka jak wielki kanion u samych podstaw fabularnych.

KryMak

A jak inaczej miałyby się komunikować istoty 5-wymiarowe z istotami ze świata 3 wymiarów? :) Nie jestem fizykiem, ale my, żyjący w świecie trójwymiarowym, nie jesteśmy w stanie "wyłapać" czwartego i piątego wymiaru, potrzebna jest zapewne jakaś translacja, której narzędziem staje się w filmie zegarek. :) Absurd to nie jest w najmniejszym stopniu, można co najwyżej narzekać na to, w jaki sposób Nolan tę kwestię rozwiązał (dlaczego zegarek? Dlaczego we wskazówkach zarejestrowano jakieś dane, które mają uratować ludzkość itp.? Moja odpowiedź: A dlaczego nie? To sci-fi, więc zegarek jest równie dobrym rozwiązaniem jak cokolwiek innego. :)).

Davus

Poza tym te "istoty" 5-wymiarowe to, o ile pamiętam, my (ludzie) z przyszłości, a osobą, która się komunikuje jest McC, który chce się porozumieć z córką pracującą dla NASA (która, kiedy odlatywał z Ziemi, była jeszcze dzieckiem). Nawet te pozorne "idiotyzmy" opierają się na względności biegu czasu. I to jest dobre. :P

ocenił(a) film na 5
Davus

to jest absurd fabularny, nie fizyczny-patrz niżej. choc co do fizyznego- nie jestem pewny.

KryMak

Jeśli nie jest absurdem fizycznym to nie jest też fabularnym, to chyba oczywiste. :)

ocenił(a) film na 5
Davus

oj, nie rozumiesz. chodzi o celowosc i sensownosc postepowan ludzi przyszlosci. skoro mieli do przekazania info do 21 wieku, to mogli to latwo zrobic poprzez anomalie transczasowe, bez angazowania Coopera. twozenie skomplikowanych kobinacji z Cooperem jest absudem. a co do fizyki-tak ajk napisałem powyzej- nie jestem pewny, tzeba spytac fizykow, czy to jest sensowne- choc to poki co bedzie tylko teoria

KryMak

No ale piszę przecież, że to nie "ludzie przyszłości" przekazują informację tylko Cooper.
"Ludzie przyszłości' po prostu pozostawili narzędzie, które można było do tego wykorzystać ("czarną dziurę").
Poza tym jakieś tam "anomalie transczasowe" zapewne na Ziemi zbyto by wzruszeniem ramion.
Cooper jest narzędziem dzięki któremu tak się nie dzieje, bo może się porozumieć z córką.

Poza tym co to w sumie za różnica? :) To film sci-fi, który ma osobisty wymiar relacji dwojga ludzi: ojca i córki - i ta relacja jest kluczem do zbawienia ludzkości. Bo to z jednej strony film o "odysei kosmicznej", a z drugiej dramat rodzinny. Więc się czepiasz.

użytkownik usunięty
Davus

Takie małe wtrącenie.
Wydaje mi się, że istnieje rozwiązanie nieco prostsze, bez konieczności dopisywania aż tak kosmicznej opowieści o istotach które postanowiły rozwiązać problem jednego z kręgów czasowych;)

Bazując na tym co widać w filmie można ułożyć bardziej prawdopodobną historię fabularną, mającą oparcie w faktach przedstawionych. Więc to się rysuje w ten sposób:
- plan B polegający na zbudowaniu kolonii ludzi od nowa wypalił, za sprawą poświęcenia Coopera. Amelia doleciała na planetę Edmunda (co widać w filmie) i tam rodzaj ludzki rozpoczął życie od nowa. Ludzie na Ziemi wyginęli, gdyż plan A (który w filmie jest określany mianem „lepszego planu”) się nie powiódł. Nowy rodzaj ludzki jak widać rozwijał się dobrze, aż wyewulował do istot 5 wymiarowych (nie ma innej możliwości w filmie na ewolucję ludzi do takiej postaci)
- istoty 5 wymiarowe postanowiły zrealizować plan A i uratować Ziemian. Musiały mieć więc łącznika między nimi a Ziemią sprzed wyginięcia. Tym łącznikiem był Cooper który spadł do czarnej dziury (poświęcając się dla pomyślności planu B). Z tego co pamiętam zakrzywienie czasoprzestrzeni w czarnej dziurze jest tak wielkie, ze dla obserwatora z zewnątrz Cooper spadałby w otchłań czarnej dziury niemal w nieskończoność. Hmm…. prawie nieskończoność to chyba wystarczająco długo aby gatunek ludzki wyewulował i umieścił wewnątrz czarnej dziury teserakt , który by przechwycił Coopera, prawda ?

Tak więc, czarna dziura nie jest pułapką w którą został zwabiony Cooper, jak to się przedstawia. To zresztą nie miałoby sensu – budujemy czarną dziurę w która ktoś wpadnie. Czarna dziura była tam niezależnie od wszystkich czynników ludzkich (również tych 5 wymiarowych). Cooper poświęcił się i wpadł w jej otchłań. Dla Coopera to była tylko chwila moment, natomiast na zewnątrz czarnej dziury czas płynął swoim normalnym torem i mijały tysiące, a może nawet miliony lat. To stworzyło sposobność do przechwycenia Coopera i zrealizowanie przez ludzi po latach planu A.

Dlaczego istoty 5 wymiarowe postanowiły zrealizowac po latach plan A? W filmie widnieje to jako lepsze rozwiązanie i na tym poprzestańmy :)

Oczywiście do tego wszystkiego należy dodać iż czas w filmie nie jest rzeczą liniową i skutek potrafi wyprzedzić przyczynę.

ocenił(a) film na 5
Davus

ponownie: było w moich wpisach powyżej. anomalie transczasowe (grawitacyjne) nie wywołałyby jedynie "wzruszenia ramion" bo były obserwowane przez NASA- wspominali, ze obserwowali dziwne zjawiska grawitacyjne. ludzie przyszłości wytwarzali/przesyłali do 21go wieku anomalie grawitacyjne w układzie słonecznym, które były zaobserwowane przez szczątkową NASA. najprościej było owe anomalie ułożyć we wzór, nich będzie, ze morsea (np. 1 anomalia długotrwała-kreska, krótkotrwała - kropka). wiec po co te kombinacje z Cooperem i jego córka, skoro można było bezpośrednio do NASA przesłać rozwiązanie równania? Brand senior by j rozwiązał i wystrzeliłby cylinder. Inna sprawa, ze mogli by tez przesłać info, jak np. naprawić biocenozę ziemi. czyli podwójny absurd.

KryMak

Po pierwsze: dla istot 5-wymiarowych czas nie istnieje w takiej formie, w jakiej istnieje dla nas, więc jak mieli przekazywać cokolwiek "wcześniej", bez Coopera, do NASA, skoro żadne "wcześniej" ani "później" dla nich nie istnieje? Po drugie: skąd NASA wiedziałaby, że jakieś anomalie grawitacyjne (o których zresztą wiedzieli, stąd się przecież w filmie zaczęły w ogóle rozważania Branda) to wskazówka z "przyszłości" od 5-wymiarowych istot jak "poprawić" równania Branda? :)

Inna sprawa, że takie czepianie się spójnej fabuły science-FICTION to idiotyzm. :) Po pierwsze: film science-fiction może być totalnie bzdurny od strony naukowej (a "Interstellar" nie jest). Po drugie: grunt, że fabuła jest spójna wewnątrz świata przedstawionego filmu. Pobudek istot 5-wymiarowych do końca nie znamy (wiemy jedynie, czego na ich temat domyślił się Cooper, a niekoniecznie domyślił się wszystkiego poprawnie :)), bo ich "znajomość" nie jest w gruncie rzeczy istotna dla fabuły.

ocenił(a) film na 5
Davus

bylo w moich wpisach powyzej. ludzie przyzlosci wytwarzali/przesyłali do 21go wieku anomalie grawitacyjne w ukldzie slonecznym, ktore byly zaobserwoane przez szczątkową NASA. najproscij bylo owe anomalie ulozyc we wzor, nich bedzie, ze morsea (np. 1 anomalia dlugotrwała-kreska, krotkotrwała - kropka). wiec po co te kombinacje z Cooperem i jego corką, skoro mozna bylo bezpsredno do NASA przeslac rozwiazanie rownania? Brand senior by j rozwiazał i wysrzeliłby cyinder. Inn sprawa, ze mogli by tez przeslac info, jak np. naprawic biocenoze ziemi. czyli podwojny absurd.

ocenił(a) film na 10
KryMak

Pewnie dlatego, że Cooper był człówiekiem. Ile razy w swoim życiu usiadłeś i zastanawiałeś się dlaczego postąpiłeś w dany sposób zamiast zrobić coś lepiej, inaczej?

ocenił(a) film na 10
Maskedmumbler

człowiekiem*

KryMak

Ta, ale info przesyła ojciec córce, a nie "ludzie przyszłości" do NASA. To po pierwsze.
Po drugie - NASA jest w filmie organizacją "podziemną", pozbawioną prawie kasy, rozklekotaną i rozpadającą się, dla której McC okazuje się być nadzieją, która trafia na pokład statku tylko dlatego, że McC z przyszłości przesłał McC z teraźniejszości długość i szerokość geograficzną siedziby NASA. Więc od początku to McC jest źródłem informacji, nie bliżej niesprecyzowani "ludzie z przyszłości". Dla "ludzi z przyszłości" McC jest narzędziem. Po prostu.

ocenił(a) film na 10
Qjr

Od robotów to się odczepić! TARS to najciekawsza postać w filmie i projekt ciekawy i innowacyjny. Sam chcę takiego :D

Qjr

film jest fikcją więc może się bawić się różnymi teoriami, ale w wielu miejscach odnosi się do prawdziwych tez, powinno wiec zabrzmieć pytanie na jak absurdalne drogi wchodzi dzisiaj nauka?:)

ocenił(a) film na 5
Qjr

specyficzne połączeni 7 i 9. samtny badacz- Mann- na planecie posyla info, ze planeta jest obiecujaca. lecimy tam, nie sprawzamy warunkow (choc golym kiem widac, ze cos nie bangla- toxyczna atmosfera), nie weryfikujemy zy np. badacz nie zwarioal, tylko ladjemy od razu i dajemy sie wyprowadzic w pole owemu badaczowi. ponadto 10. jesli zakladamy terraformownie (to nalzalby zrbic z planeta odmienna od ziemi) a nie mamy tecnologii do przeprowazeatch zmian na naszj mcierzystej planecie (wyprostowania klimatu,zrekonstruownia biocenzy itp)??? ale najwzniejszym jest Twoj zarzut nr 4- caly film ma absurdalną odstawę fabularną

ocenił(a) film na 10
Qjr

Po pierwsze film nie byl tworzony jako dokumentalny tylko Sc-Fi. Po drugie co Ty mozesz wiedziec o czarnych dziurach i statkach kosmicznych, jak wedlug Ciebie powinien wygladac robot? Jak Robocop czy jak odkurzacz? A moze jak czajnik?

NIe chce mi sie sprawdzac jakie Ty filmy oceniles na 10. Zapewne bym sie zdrowo usmial.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Qjr

Grawitacja 10, Terminator 10, Niepamięc 9, Dracula Historia Nieznana 8, Intruz 8 a Interstellar 3. To jest największa lista absurdów.

ocenił(a) film na 9
Qjr

"1. 3 stopniowy statek kosmiczny z trudem odrywa się od ziemi by potem ostatni człon startował i
lądował wielokrotnie na planetach która jedna miała nawet 130% ziemskiej grawitacji. Gdzie tu
sens?"

http://i.space.com/images/i/000/043/509/i02/interstellar-spaceships-141107b-02.j pg?1415394800
Ze strony space.com, nie wiem na ile wiarygodne, ale zakładając że jest: pojazd którym dostali się na tę wodną planetę był napędzany strumieniami plazmy - o rząd sprawniejszy od rakiet na paliwo stałe lub ciekłe*. Nie bez powodu napęd plazmowy wymienia się wśród napędów przyszłości.

Natomiast dlaczego startując z Ziemi użyto wielkiej rakiety, może to po prostu oszczędność (ale to tylko moje przypuszczenie) zarówno pieniędzy i paliwa, jako najtańszy sposób na wyrwanie się z pola grawitacyjnego Ziemi. Choć o ostateczny wiarygodny powód chyba trzeba byłoby zapytać Nolana...

* Ale z drugiej strony to mi trochę nie zgrzyta, bo z tego co wiem napęd plazmowy nie pozwala na wynoszenie ładunku z planety, gdyż ma zbyt mały ciąg (chyba że mam przestarzałe informacje, jesli ktoś bardziej się orientuje to proszę o poprawkę). Za to bardzo wydajny jest już w przestrzeni kosmicznej, tak więc prawdopodobnie w tym lądowniku mogli z tego korzystać. No a poza tym to sci-fi i akcja rozgrywa się w przyszłości więc...

W każdym razie, moim zdaniem bardziej zaawansowana technologia rakietowa byłaby jedynym logicznym wyjaśnieniem tego startu z wodnej planety, obojętnie już czego użyli (w sumie ciekawi mnie to).

ocenił(a) film na 10
Qjr

Dobra wujek, sorry, że Ty taki spec jesteś, nakręć coś lepszego, jeśli coś Cie swędzi...

ocenił(a) film na 6
Qjr

Mi akurat te roboty bardzo się podobały, coś nowatorskiego wreszcie pokazali, a nie stale aby humanoidalne transformersy :P

ocenił(a) film na 9
Qjr

1. Ktoś tu czegoś nie zrozumiał
2. Ktoś tu czegoś nie zrozumiał
3. Ktoś tu czegoś nie zrozumiał
4. Ktoś tu czegoś nie zrozumiał (ale serio, jeśli tego nie zrozumiałeś, to chyba z filmu w połowie wyszedłeś)
5. Ktoś tu czegoś nie zrozumiał. Dodatkowo zaprojektowane są tak, że się na niczym nie zablokują.
6. Eee?
7. Ale po co wysyłać sondę jak wiadomo, że na planecie można przeżyć? Szybciej było wylądować.
8. Wcale
9. Ktoś tu czegoś nie zrozumiał

użytkownik usunięty
Qjr

Zasadniczo facet wleciał tunelem podprzestrzennym, a wyleciał Czarną Dziurą po drugiej stronie swojej szafy- jak w Narnii...

ocenił(a) film na 6
Qjr

10. Loty statkiem kosmicznym są chyba jak jazda na rowerze- raz się nauczysz i nie zapominasz. Po 10 latach uprawy roli, główny bohater bez żadnych testów psychologicznych ani sprawnościowych dostaje propozycję lotu. Lepiej jak Bruce Willis w Armaggedonie.
11. Temu samemu bohaterowi trzeba jak dziecku tłumaczyć schemat tunelu hiperprzestrzennego za pomocą kartki i ołówka. I to dopiero gdy podlecą do tego tunelu.
12. Żeby dolecieć z Ziemi do tunelu trzeba dwóch lat. Po drugiej stronie wszechświat jest już mniejszy. Blisko siebie jest masa planet potencjalnie nadających się do życia i czarna dziura.
12. Wrzucają robota w ową czarną dziurę by ją zbadał. A dane to jak niby miał dostarczyć z powrotem, skoro z czarnej dziury żaden sygnał wydostać się nie mógł. Najwyraźniej miał tam sobie kontemplować wyniki swoich odczytów.
13. Chyba, że od razu przewidzieli, że będzie sposób na dostarczenie ludzkości RÓWNANIA SZCZĘŚCIA (sorry, ale inaczej tego nazwać się nie da). Po jego odkryciu nagle wszyscy stali się szczęśliwi, zniknął głód i wszelkie inne problemy.
14. I to mimo, że nikt nie poleciał za dr Brandt na potencjalnie nadającą się do zamieszkania planetę w innej galaktyce.
15. Dopiero główny bohater, po tym jak przypomniała mu o niej jego córka (a skąd ona do cholery wiedziała co się z tamtą stało i czy żyje?).
16. W przyszłości są automatyczne kombajny ale automatycznych sond nie ma. Na każdą planetę musi ktoś polecieć, umrzeć albo nadać fałszywe dane, by po niego przylecieli.
17. W przyszłości znają też hibernację ale nie potrafią sobie poradzić z zarazą (która panoszy się na każdej szerokości geograficznej?) i znają tylko 3 gatunki zbóż. Nic innego się nie jada. Krowy i świnie najwyraźniej wyginęły razem z innymi zwierzętami.
18. Wg przewidywań profesora Brandta wszyscy na Ziemi wkrótce mają umrzeć z głodu. 20 lat później kukurydza wciąż rośnie, za to wszyscy umierają na pylicę.
19. Swoją drogą skąd się biorą burze piaskowo-pyłowe w miejscach gdzie wcale nie ma pustyni?
20. I dlaczego w przyszłości, w której toczy się akcja filmu i następnej, 20 lat później, wszyscy jeżdżą takimi samymi samochodami jak współcześnie?
itd. itp.

Film ma swoje plusy, niestety koncepcja przyszłości i generalnie całej fabuły jest dziurawa jak szwajcarski ser. Konsultant czy konsultanci naukowi skupili się na fizyce czarnych dziur, a wszyscy zapomnieli o całej reszcie.

Qjr

1) Katastrofa ludzkości z powodu pyłu. Nie mogli zbudować miast pod kopułami z filtrami powietrza? Albo pod wodą?

2) Choroby roślin – nie mogli opracować GMO odpornych na patogeny?

3) Zlikwidowali NASA bo odmówili ataku nuklearnego. Cały wątek z post-NASA wyglądał niepoważnie, amatorsko. Wybrali głównego bohatera na pilota przypadkiem. Wysłali astronautów w kosmos jakby był to spacer do parku.

4) Śmiesznie wyglądające roboty.

5) Wylądowali na wodzie na pierwszej z planet.

6) Jeden z astronautów czekał na resztę przez 20 lat na orbicie.

7) Wylądowali na pustkowiu, gdzie siedzi dr Mann i nie połapali się że coś jest nie tak? Dr Mann i jego zabójcze poczynania. Dr Mann rozwala stację orbitalną przez niedopasowaną śluzę. Nie uczyli go na szkoleniu że grozi to katastrofą?

8) Lądownik (mały statek) wynoszący na orbitę, uszkodzony statek macierzysty (tysiące ton?).

9) Bohater pozbywający się astronautki niczym balastu w sedesie.

10) Przekazywanie wiadomości poprzez zrzucanie książek z półek.

11) Przekazywanie informacji na temat fizyki kwantowej kodem Morse’a i zegarkiem.

12) Bohater nie wiadomo w jaki sposób wraca do społeczeństwa.

13) Bohater kradnie samolot i odlatuje w siną dal. Skąd potrafił obsługiwać te maszyny?

revelati

14) Główny bohater na jednej z planet oddychał amoniakiem i nie umarł w męczarniach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones