... do momentu aż bandyctwo spotka cię na ulicy i w rytm tych swoich rapów człowieka okradnie i pobije.
Ci nasi "artyści" po takiej konfrontacji zapewne by oddychać i ruszać się nie potrafili.
Ale zrobić taki kogel-mogel z kryminalistami w formie książkowej i filmowej?
Pewnie, to się sprzeda, podprogowo nakłaniajmy ludzi do tego stylu życia i twórzmy im FIKCYJNĄ narrację o tym jak ponury jest nasz świat otaczający. Wszystko oczywiście polane lukrem obrażającym religie katolicką.
Prycham na takie twory, to nie jest kino.
Trollem jest osoba chwaląca taką patologię pod wizerunkiem Wybitnego Daniela Day Lewisa.
twoje zdjęcie łatwo wyszukać w google grafika, a twój styl wypowiedzi jest wręcz zbyt oczywisty. mogłeś się chociaż bardziej postarać!
Moje zdjęcie jest robione mym samsung S seria na portal Facebook, więc nic dziwnego, że je wyszpiegowałeś, psychopato bez życia.
chyba na stronie pomocy seniorom w Walii i paru innych portali, psychopato bez życia, który ciagle tu trolluje. znajdź sobie jakieś zajęcie, chyba, że to twoja najlepsza rozrywka ;)
Oczywiście, że tam jest, bo mój syn tam pracuje na stałe będąc współmenadżerem zakładu :) Wnuki wychowuję w Polsce ja i jego małżonka
Zarzucasz naszej rodzinę patologię tylko dlatego, że jeden członek pracuje za granicą(a i tak go raczymy regularnie odwiedzać!!!) samemu broniąc tak chorego filmu i rzucając w moją stronę oszczerstwa. Okropny z ciebie człowiek.
A co Pan sądzi o "Ojcu Chrzestnym"? Czy Coppola promował gangsterski styl życia?
A co z "Dobrym, złym i brzydkim", którego ma pan ocenionego na 10, czy Leone też promował popełniających przestępstwa kowbojów?
Ojciec chrzestny pokazuje upadek człowieka w demona, nie ma tam atrakcyjnej dla młodzieży formy jaką jest rapowanie, nawijanie i hip hop. Tutaj dostajemy zapewne to samo co w teledyskach rapowych tzn. reklamowanie patologii przez atrakcyjną niby przyziemną formę, która prezentowaniem, że wszystko na świecie jest jak najgorsze stara się skłamac widozm, że tak wyglada "prawdziwe życie". Niesie to ze sobą niebezpieczeństwa w postaci demoralizacji i degeneracji
Taktyczne ominięcie "Dobrego, złego i brzydkiego", który jest kinem gatunkowym z atrakcyjną stroną audiowizualną i wątpliwymi moralnie bohaterami.
Poza tym "zapewne" oznacza, że nie zna Pan naprawdę kultury rapu i opiera się na jakimś stereotypie.
Nie rozumiem co Pan insynuuje jako że "ZŁY" i "BRZYDKI" widnieją tam w samym tytule :)