Bardzo zaskoczyło mnie, że przewodni temat muzyczny został wręcz skopiowany z Kodu da Vinci. Czyżby Zimmerowi kończyły się już pomysły ???
Skopiowany? Nie do końca, raczej określiłbym to jako "udoskonalony".
Jak piszesz motyw przewodni to wciąż ta sama melodia, ale do niektórych scen końcowe frazy zmienione.
A całość "inaczej oprawiona", muzyka jest bardziej dynamiczna niż w poprzednich częściach.
Trzeba zadać sobie pytanie po co zmieniać motyw, który jest doskonały dla danego filmu/serii.
Pozdrawiam