Wszystko super, fabuła, aktorzy w ogóle film jako całokształt. Ale trochę denerwowały mnie dwie rzeczy. Po pierwsze
przez cały film obraz był w jakby przyciemnianej ramce w czarnym kolorze, jakby się przez dziurę na wszystko patrzyło.
Wiadomo, że to było celowe, ale bez tego bajeru film nie straciłby na jakości. Druga rzecz i to dużo ważniejsza, to różnica
wieku u dwóch głównych bohaterów. Między nimi jest 13 lat różnicy i to cholernie widać. W tych scenach, gdzie byli
dziećmi, to księżna by musiała być bobasem :D
Wiem jaki był zamysł. Ale nawet najlepsza charakteryzacja nie ukryje tego, że między nimi była aż taka różnica wieku (chodzi tu o wiek jaki mają w rzeczywistości, a nie w filmie). W większości filmów umieją dobrać aktorów w podobnym wieku. Tu im się nie udało. Według mnie powinien być albo młodszy Eisenheim, albo starsza księżna. Tyle w temacie.