Właśnie wróciłam z kina i nie mam pojęcia skąd wziął się ten Super Bowl :) tak samo prawdziwy jak ten fragment o "znienawidzonych przez fanów.." - przecież ludzie ich uwielbiali.
Film świetny! Moim zdaniem jedynka była rewelacyjna. Poprzeczka była postawiona bardzo wysoko i na prawdę bałam się że druga część im nie wyjdzie, że nie będą w stanie zrobić filmu jeszcze lepszego. Ale muszę przyznać że spisali się na medal! Chociaż wiadomo, że film ma też kilka (na prawdę niewielkich) słabych stron. Największą wadą - a jednocześnie zaletą, może być to, że w tej części dzieje się "jeszcze szybciej i jeszcze więcej" i czasem na prawdę poważnie można się pogubić w tym kto tu kogo wkręca ;)
Uwielniam takie filmy gdzie cały czas trzeba myśleć i razem z bohaterami "rozwiązywać zagadkę", nie łatwo mnie juz zaskoczyć, ale musze przyznać, że nawet ja na końcu siedziałam z otwartymi szeroko oczami i miną w stylu WTF!? Ciężko było nadążyć, zwłaszcza od momentu z "wielkim finałem"

Dokładnie, podczas sceny z samolotem siedziałam z szeroko otwartymi oczami, bo przecież nie mogą ich po prostu zabić!
No i ship Lula i Jack, tak coś czułam, że doprowadzi to do pocałunku xd

ja już gdy wsiadali do samolotu wiedziałem, że to będzie ten ,,wielki finał", zorientowałem się gdy pokazali przez chwilę coś dużego pod plandeką,a gdy wyrzucili ich z samolotu wszystko było już jasne.......... :D

Dla mnie to jedyne rozczarowanie filmu. W jedynce to było "O cholera, ten agent jest Jeźdźcem!" i wielki szok. Kocham gdy filmy mnie zaskakują końcówką (albo dają do myślenia, jak Incepcja). Dwójka jak najbardziej spełniła moje oczekiwania, a rzadko się zdarza to sequelom, ALE ponieważ już wiedziałam jak działają Jeźdźcy (albo, jakby to powiedział zły bliźniak, znałam wzór), od razu wiedziałam, że akcja z samolotem była trickiem Jeźdźców. I właśnie jedyne czego w tym filmie mi brakowało, żebym oceniła go na 9, był ten brak zaskoczenia. Przyznaję, że Thaddeus jako przyjaciel ojca Lidera nie był spodziewany, ale miałam swoje podejrzenia, że może być Okiem lub być z tym związany, więc choć potwierdzenie było miłe i w ogóle, to nie wystarczyło.

Pomogłaś ,też zastanawiałem się o co chodzi . Super bowl to finał mistrzostw w futbolu amerykańskim

Faktycznie ciekawostka - ktoś sobie wymyślił to Super Bowl z kosmosu i wrzucił do opisu. Ciekawe jaki cel temu przyświecał?

Może dla zmyłki... taki kolejny trick.

Ten trick.... to może być opis dla Iluzji 3 :))

Pod opisami powinien byc podpis, bo to juz ktorys opis z cyklu "wtf", a ja bym sie chetnie dowiedziala "co autor mial na mysli" :D

No właśnie przecież w tym filmie nie ma nawet słowa o Super Bowl

Dla mnie film rewelacja.Dużo lepszy od jedynki,a to rzadkość w dzisiejszych czasach.Co prawda brak elementu zaskoczenia na końcu jak dowiadujemy się kim naprawdę jest Freeman,bo to było do przewidzenia,tak samo jak scena z wyrzuceniem z samolotu,ale to nie psuło ani trochę klimatu.Nie doszukuję się też braku logiki w trickach i innych scenach,bo to nie ma sensu.Jakby wszystko miało być realistyczne,to większość filmów akcji,si-fi by po prostu nie powstało :) Żałuje tylko,że nie zdążyłam iść na tą część do kina,bo na dużym ekranie efekty byłyby na pewno dużo lepsze.Fajnie dobrana obsada w ogóle.Dobrze,że rudą zastąpili Lulu,bo szczerze mówiąc w pierwszej części działała mi na nerwy trochę.
Ogólnie polecam.Film przy którym trzeba troszkę jednak wysilić szare komórki i ma się z tego fun :)

Zgadzam się z tym brakiem zaskoczenia. Film oglądało się wspaniale, ale gdyby dali tutaj coś "łał, nikt tego nie mógł przewidzieć", to byłaby perfekcja w swej nieperfekcyjności. Też mnie zadowala zmiana aktorek. Szczerze mówiąc, nie miałam nic do rudej w pierwszej części, ale niby była taka byle-jaka. Ja jej już zwyczajnie nie pamiętam, choć pamiętam wszystkich innych bohaterów z jedynki, więc to mówi samo za siebie. Lulu miała charakter, na dobre lub złe, z pewnością zapadnie mi w pamięć.

Może Filmweb specjalnie napisał bzdury, żeby zobaczyć ile portali od niego bezmyślnie kopiuje opisy? Trochę tak jak kartografowie umieszczający na swoich mapach nieistniejące góry i wyspy, żeby zobaczyć kto kopiuje ich praće... Nie mam innego wytłumaczenia...

Prawda jest jednak inna. Tutejsze redaktorzyny wrzucają opis-plotkę dostępny jakiś czas przed premierą filmu, a po premierze są zbyt leniwi żeby to skorygować.