Repertuar filmu w Nowa Dęba i okolicach

Nie znalezlismy miasta lub kina odpowiadajacemu Twojemu wyszukiwaniu

Repertuar Filmu Idź pod prąd

W drugiej połowie lat 70. kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, zainspirowanych zespołem Sex Pistols, postanawia grać punk rocka. Tworzą zespół KSU, mimo represji ze strony PRL. Ich bunt przynosi im ogólnopolską popularność.
Niestety, nie znaleźliśmy seansów w Nowa Dęba lub wybierz miasto z dostępnym repertuarem
    Idź pod prąd
    Zwiastun nr 2
    nr 2 2024-09-06T08:12:16 https://fwcdn.pl/webv/99/15/69915/69915.4.jpg https://fwcdn.pl/video/f/247/10056847/IPP_TLR_2_H264_24FPS_1080P_OAR239_ORG_2CH.vp9.1080p.webm

    Druga połowa lat 70. XX wieku. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej zawodówki, Siczką, postanowiło zostać punkami i grać punk rocka. Zainspirowali się usłyszanym w zagranicznej radiostacji zespołem Sex Pistols i nową kulturą „punk”.

    Na początek wysyłają do Radia Wolna Europa list z prośbą o więcej „muzyki wolnych ludzi” na antenie. Ku ich zdumieniu list zostaje odczytany w audycji na żywo, a stacja zaczyna emitować cotygodniowy program dotyczący muzyki punk. Oczywiście ani Siczka, ani reszta chłopców nie ma pojęcia o tym, jak wielką rzecz zapoczątkuje ta skromna audycja i jak wielkie, mroczne moce wyruszą przeciwko nim! List odczytany w Wolnej Europie został zauważony przez przedstawicieli PRL-owskiego aparatu represji. Oficer SB, Jerzy Majak przesłuchując Siczkę jasno daje do zrozumienia, że Ustrzyki Dolne to nie Londyn i na terenie jego gminy żadnego „punka” nie będzie. Niezrażony Siczka wraz z kolegami tworzy – na złość wszystkim – punkrockowy zespół muzyczny KSU oraz przeszczepia na grunt zapyziałej gminy elementy londyńskiej „kultury punk”. Nagle, część grzecznej dotąd, szkolnej młodzieży przekłuwa sobie agrafkami policzki, nosi żyletki, łańcuchy, irokezy… Tymczasem Siczka i KSU stają się ogólnopolskimi gwiazdami „muzycznego drugiego obiegu”.

    premiera

    krytyk niezależny
    4
    Słuchałem KSU, jak miałem 16 lat i nawet ten film mi nie zochydzi tej muzyki.
    6
    krytyk niezależny
    3
    Szkic scenariusza i czasów, zero drapieżności i energii, a na deser kuriozalny finał. Fatalny biopic.
    7