Film bardzo ciekawy pod względem fabularnym, ale ...no właśnie jest bardzo duże to ALE! Faktem jest, bo o tym się mówi głośno ... że z Ryśka zrobionio takiego Robin Hooda i bohatera który wiernym i oddanym mężem, prowadzącym podwójne życie i walczącym z przestępczością niczym Batman ... a wszem i wobec wiemy że tak nie było. Film o psychopatycznym draniu, który był zepsuty do szpiku kości.Mordowanie na usługach mafii było tylko dodatkiem to tego co i tak robił. Zgodzę się jednak, z tym co jest na końcu opisane ... zapewne rodzina nigdy więcej nie odwiedziła go w więzieniu ...i to właściwie psuło by całą otoczkę jaką stworzyli filmowcy ... atakując na dodatek naszą narodowość, wielokrotnie nazywając Icemana ... Polakiem.

Jako film jednak było to całkiem przyzwoite widowisko ... szkoda, bo można było z tego zrobić coś lepszego. 6/10