Kiedy odsłuchałam ją po raz pierwszy, to miałam wrażenie, że słucham jakiejś piosenki ogniskowej do której będzie pasowało skwierczące drewno. Jednakże, po ponownym odsłuchaniu spodobała mi się pod względem wokalnym i instrumentalnym. Wiadomo, że nie przebije "Song of the Lonely Mountain", ale "I see Fire" także ma coś w sobie. Nie jestem wielką fanką Eda, bo słuchałam zaledwie kilka piosenek, ale podoba mi się jako wokalista.
Początek tej piosenki przypomina mi początek "Feeling Good" ( NIna SImone) też taki spokojny bez instrumentu, a potem 'Wow'.
Mi się piosenka podoba, ale bardziej nadawałaby się moim zdaniem do pierwszej części, gdzie ta cała akcja dopiero się rozwijała, a piosenka "Song of the Lonely Mountain" do drugiej części, gdzie zapewne już więcej będzie się działo.
Takie jest moje zdanie.
Yyyy? SoTLM pasuje do jedynki, czuć w niej tę chęć odzyskania domu, ma klimat pierwszej części. "I see Fire" natomiast jest spokojniejsze, bo pewnie dwójka zakończy się grubszą akcją (może atak Smauga) i nie będzie już zbyt wesoło.
W sumie też racja, nie zaprzeczę. Tylko to trochę dziwnie będzie wyglądać, jak dwójka zakończy się "grubszą akcją" i nagle słychać taką spokojną piosenkę, chociaż słyszałam także informację, że to ma być piosenka do promowania filmu....jednakże wątpię.
Czemu dziwnie ??? Właśnie idealnie. Zamknij oczy, wyobraź sobie że film się kończy w emocjonujący sposób, albo napiecie zostało wyładowane po jakiejs akcji, pojawiają się napisy końcowe, i zaczyna lecieć ta muzyka. Dla mnie w sam raz. Nie wiem, jak możesz chciec czegoś dynamiczniejszego na napisy... :)
Nie chodzi o dynamiczną muzykę....tylko jestem po prostu zaskoczona, bo byłam pewna, że skoro wpychają Legolasa i Tauriel to będzie coś w stylu elfów :)