...tyle że to akurat nie było zbyt trudne, książka to po prostu gniot.
fabuła książki jest dosyć nieprawdopodobna, w filmie aż tak się tego nie odczuwa
od czego by tu zacząć? no więc..
1. ratunek zgredka z rezydencji malfoyów,
2. odnalezienie harrego i hermiony przez rona,
3. ratunek harrego przez rona, kiedy harry nurkował po miecz gryffindora.
podałem tylko te 3 przykłady ale jest tego więcej, tyle że książkę czytałem ze 2 lata temu więc nie pamiętam ;p
Oj tam, zgadzam się tylko co do trzeciego punktu - reszta nie jest "nieprawdopodobna", zresztą to fantastyka, a uratowanie Harry'ego przez Zgredka na pewno. Zresztą rzeczy naprawdę dziwne dzieją się w drugiej części Insygniów, gdzie Harry bawi się z Voldemortem w berka na jakimś dziwnym strychu Hogwartu. Jedyne co w książce jest moim zdaniem niedopracowane, to cały motyw Czarnej Różdżki, trochę niejasny, a momentami nawet wydawało mi się, że sprzeczny.
insygniów śmierci nie da się czytać bez łapania się za głowę, słabiutkie zakończenie sagi(?)/
słabiutkie zakończenie ?! To sie czyta z zapartym tchem !
W filmie może nie zostało to tak dobrze pokazane, sama nie jestem zadowolona, ale książka to prawdziwy majstersztyk !
Ja się w zupełności zgadzam z koleżanką, więc myślę, że i ze mną byś się nie dogadał, także nie będę próbowała Ciebie przekonywać, że książka jest kapitalna, ale napiszę tylko, że nie do końca rozumiem co masz właściwie na myśli pisząc, że "fabuła książki jest dosyć nieprawdopodobna". Jak ma być prawdopodobna? Przecież to fantastyka ;-) No chyba, że masz na myśli, że nieprawdopodobna nawet w świecie magii, ale tu należy sobie zadać pytanie: Czy w świecie magii cokolwiek może być nieprawdopodobne? Być może też masz na myśli to, że jest niespójna lub kiepsko wyjaśniona, ale w takiej sytuacji także jestem zmuszona się nie zgodzić. Może nie czytałeś zbyt uważnie, bo jak dla mnie to wszystko jest jasne i pasuje idealnie. ;)
Pozdrawiam!
nużaca jest jedna część - gdy są w kropce, bo nie wiedzą jak medalion-horkruks zniszczyć i gdzie szukać kolejnych. Tu sie moge zgodzić że jest to nieco naciągane, zarówno w ksiażce jak i w filmie. Poza tym wiadomo, że w filmie wiele rzeczy nie pokazano, nie do końca wyjaśniono, ale też po to są ksiązki (które są bazą do filmu), by do nich sięgnąc i ewentualne zagadki rozwiązać :)