Po pierwsze , tylko 3 pierwsze części nadają się , bu oglądały je dzieci. W kolejnych jest już
tyle przemocy ,że gdybym była dzieckiem miałabym uraz ( np. w ostatniej części -
zgromadzenie śmierciożerców a nad stołem lewituje okrutnie powykrzywiana i zakrwawiona
kobieta).
Po drugie : Książę a w szczególności Insygnia tak odbiega od książki ,że aż zaczęłam wątpić
czy to nadal Harry Potter a nie inny film z tymi samymi aktorami.
Śmieję się ale normalnie powiedziałabym ,że reżyser nie czytał tych książek....
Pierwszy punkt nie zaliczyłabym jako porażki. ;] Oczywista oczywistość, że im dalej w serii jesteśmy, tym bardziej mroczny i trudny przekaz. Nie tylko ze względu na przemoc, ale i tematykę oraz zawarte przesłanie.
A wyobrażasz sobie Insygnia albo Księcia w wersji familijnej? Niby czemu to porażka? Sama napisałaś że jak odbiegają od książki to źle, a co byś powiedziała gdyby nie było mrocznie tylko bajkowo?
Nie robimy spacji przed znakami interpunkcyjnymi, a nawias ma ściśle przylegać do początkowego w nim wyrazu. Spację stawiamy tylko przed myślnikiem.
Zgadzam się z Agatkak0_2, że film różni sie od ksiązki czasem nawet bardzo. Moim zdaniem książka jest o wiele lepsza, ale nie do tego zmierzam. Śmieszą mnie ludzie tacy jak Calantia, którzy wchodzą na filmweba tylko po to, by wypominać innym błedy w pisowni. Rozumiem, gdy są one rażące, ale upominanie kogoś o spację przed myślnikiem to po prostu dziecinada. Widać już na pierwszy rzut oka, że takie osoby nic ze sobą nie prezentują i nie potrafią się logicznie wypowiedzieć na temat danego filmu. Denerwuje mnie takie coś, wiec musiałem o tym napisać...
Ważne, że ja uważam, że sobą wiele prezentuję. To mi wystarcza.
Nie wiem kiedy ludzie zrozumieją, że Hory Portier nie jest tylko dla dzieci... Przecież w kinie chyba są ograniczenia wiekowe... Chyba, bo kurczaki nie jestem pewna.
Czyli trzeba to rozumieć tak: TRZY PIERWSZE CZĘCI OKEJ, BO DZIECI JE OGLĄDAŁY. Reszta feeeeee, bo kobieta lewituje nad stołem.
CHory Potter ok. Hory portier?? Wtf to nawet sensu nie ma, on do portiera nie jest podobny.
Poza tym Hory pisze się ch.
No co teraz. Nic innego nie przyszlo do glowy. Ty sie morzesz mylic ale bron boze zeby ktos zrobil literowke
a może by tak się nauczyć kultury osobistej, zanim się wyruszy kogoś poprawiać? A w dobrym tonie jest odpowiadać na czyjeś argumenty merytoryczne argumentami merytorycznymi, a nie robić uwagi na temat pisowni
Jezu. Napisałam już, dlaczego nie zgadzam się z wypowiedzią Agatki.
W kinach są ograniczenia wiekowe, z tego co wiem, ostatnia część była od 16 lat, chociaż mogę się mylić, bo premiera była dawno, a mi się nie chce sprawdzać.
Jak to się mówi, Harry Potter dorastał razem z nami, więc to wiadome, że późniejsze części są dojrzalsze i zdecydowanie więcej w nich okrucieństwa.
Książka nie równa się to samo co film.
No ogólnie wszystko jest logiczne, nie?
Hah ;)) No bo Harry Potter z każdą częścią robiłsię coraz doroślejszy on rósł i powoli zmagał się z coraz trudniejszymi problemami. Film nie jest skierowany dla dzieci (mogą go oczywiście oglądać itp. bo są straszniejsze filmy które dzieci oglądają) Ale w kinie i w telewizji jest znaczek od 12 albo 13 lat czyli to już dowód na to że to nie film specjalnie skierowany dla dzieci. Pierwsza,druga,trzecia i tak to niektórzy zaszufladkowali i potem się wielce oburzają że to nie jest typowy film familijny. I jak by zrobili tak HP to jak by to wyglądało! ;)) Siedemnastolatek z zarostem który się nigdy jeszcze nie całował ,nie miał dziewczyny,jest przyjazny i milutki jak pluszowy miś i walczy z groźnymi ciapowatymi czarownikami..... NIE.... :) Sama sobie pomyśl. Mi taka wersja jaka jest odpowiada najbardziej :):)
Insygnia najbardziej odbiegają od książki? Błagam, to przecież najwierniejsza powieści część ze wszystkich.