To chyba najlepsza część. Od zakonu feniksa mam wrażenie, że film po prostu LECI. Wiem, że nie da się zmieścić
wszystkiego co w książce jednak odnoszę wrażenie, że w częściach 1-4 zrobiono to po prostu jakoś lepiej. Czuć magię, po
prostu klimat HP. Inne części zostały jej mniej lub też bardziej pozbawione.