akcja przeniesiona w XIX wiek i Fortynbras idący na wojnę z Polską kogo obchodzi, że Polski w XIX wieku nie bylo na mapie
taki tam drobny nic nie znaczący dla Amerykanów szczegół
film dobry, bardziej teatr już raczej
ale to dzięki samej opowieści a nie wykonaniu
A kogo obchodzi, że film jest brytyjski? Taki tam drobny szczegół, jedni i drudzy mówią po angielsku.
Typowo polska ignorancja, jak w filmie mówią po angielsku, to od razu musi być amerykański, zrobiony w Hollywoodzie.