Ale można zacząć oglądać od połowy. Całkiem przyjemny.
Oglądałem cały i dla mnie to typowy średniak. Daję mocne 5/10 za aktorkę Catherine Keener i za śmieszne, czasem wulgarne teksty - mimo że było ich tyle co kot napłakał.
Jeden z baaardzo niewielu filmów gdzie wyśmienita końcówka kompensuje za słaby wstęp i rozwinięcie. Kolejny raz brakuje mi na filmwebie polówkę bo bym wystawił 7,5 bo jednak coś należy odciąć za słaba część.