Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale Rey to jest córka Luke'a ? Czy was też zirytowało jak Rey pokonała Rena ? Wiem, że był ranny już przed walką, ale kurde on był szkolony przez samego Luke'a !! A przecież Rey miała pierwszy raz miecz w rękach. Ja rozumiem, że to dzięki jej mocy, ale Ren przecież też był silny i wyszkolony ! Pozdrawiam
Wychodząc z kina obstawiałem, że Rey jest córką Luka. Jest to jednak jedynie domysł i w kolejnej części może być różnie. Ostatnio słyszałem, że w scenie gdy Rey po dotknięciu miecza należącego najpierw do Dartha Vadera, potem do Luka, usłyszała wołanie: "Rey". Idąc z synem musiałem (niestety) wybrać wersję z dubbingiem. Podobno, w oryginale imię to wypowiadał Alec Guinness (w IV cz. grający Obi-Wan "Bena" Kenobi). Jeśli to prawda ... Rey może okazać się jego wnuczką. Niektórzy w tym poście już to sugerowali.
Miało być: po dotknięciu miecza należącego najpierw do Dartha Vadera, potem do Luka; mając wizje, usłyszała wołanie: "Rey".
Ja nic takiego nie słyszałam, ale nawet jeśli było takie wołanie to raczej nie był to Alec Guinness (zmarł kilkanaście lat temu), tylko musiał być ktoś inny. Wiem, że Ewan McGregor pojawił się w studio i również użyczał swojego głosu na potrzeby Przebudzenia Mocy, więc prędzej byłby to on, ale głowy nie daję. Słyszałam już wcześniej opinie, że Rey może być z rodziny Kenobi a uzasadniano to jej brytyjskim akcentem; inni twierdzą, że Rey mogła zostać stworzona z mocy tak jak wcześniej Anakin. Jest kilka opinii na ten temat, jednak trzymam się swojej - moim zdaniem Luke jest jej ojcem.
Ja tam nie wiem. Podłożyć głos w dzisiejszych czasach nie jest problemem (szczególnie aktora, którego często nagrywano), powtarzam tylko, to co słyszałem. Wszystkie te opinie, to i tak są jedynie spekulacjami, a autorzy do ostatniej chwili będą to trzymać w tajemnicy. Im dłużej im się uda, tym lepiej dla nich.
Ze słowa Afraid, które wypowiada Guiness złożyli w słowo Rey:
As they worked on editing the dream sequence, Bryan Burk, a longtime Bad Robot collaborator and one of the producers of the film, surprised Abrams one day with the gift of a single word: Obi-Wan Kenobi’s voice saying the name “Rey …”
“I said, ‘That’s cool, is that the thing from Ewan McGregor?’” Abrams recalled. “He said ‘No, we took a line from Alec Guinness saying ‘Afraid.’”
Wow! Nie miałam o tym pojęcia. Ale wciąż mam nadzieję, że jest to jedynie kolejne nawiązanie do starej trylogii, a nie jakaś wskazówka odnośnie rodziny Rey.
W Starej Trylogii samemu Luke'owi zdarzało się słyszeć głosy :P
Po śmierci Obiego przemawiał do niego kilka razy, aby go pokierować, a pojawił się osobiście dopiero na Hoth, żeby wysłać go do Yody. Podejrzewam, że kiedy Rey dotknęła miecza otworzyła się nieco na Moc, więc Obi-Wan mógł do niej przemówić. Frank "Yoda" Oz też coś nagrał specjalnie do filmu (co prawda i tak użyli głosu Yody z poprzednich filmów), więc kolejny mistrz mógł się z nią kontaktować
Jak powiedział Abrams:
“The idea of the voices was, we wanted the audience to feel – but not necessarily be presented right in your face — this idea that familiar, Force-strong voices were connecting with her. At least as well as they could.”
Czyli chcieli, by widownia (niekoniecznie prosto w twarz) poczuła, że silne w Moc głosy łączyły się z Rey, najlepiej jak mogły.
Pozostaje pytanie, czemu nie słyszała głosu dziadka. Ale to odsyła nas do pomysłu z dualizmem ducha Anakina - będącego jednocześnie po ciemnej i jasnej stronie Mocy - co być może mu nie pozwalało na przemawianie do Rey.
Tak, może jeszcze powiedz, że się hajtnął z człowiekiem pustyni. O! To by wyjaśniło, dlaczego Rey potrafi tak dobrze wymachiwać badylem! Dajcie se siana, wszystko wskazuje na to, że to córka Luke'a.
Anakin był niby z nieznanego ojca?
To tu mogą i wpaść na pomysł - z nieznanych rodziców. Czy też, zrodziła się sama z Mocy. Może absurdalne...
Walka Rey ujdzie bo walczyła kijem ja Jakku. Olać Finna mnie bardziej frustrowalo to nagle przebudzenie mocy i Rey. Jedi uczyli się latami panowania nad mocą także ci potezni jak Anakin, czy Lukę a tu mamy dziewczynę która tak z niczego odkrywa moc stosuje sztuczki z panowaniem nad umysłem choć nigdy tego nawet nie widziała.
Strasznie słaba i naciagana ta końcówka jest.
Luke zanim rozpoczął szkolenie u Yody potrafił już podnosić za pomocą woli różne przedmioty (scena z Vampem jak Luke wisi do góry nogami i przywoływuje miecz) :)
Co do Rey znała legendy o Jedi i słyszała o Luke Skywalkarze. Będąc na Jakku nie raz mogła usłyszeć o legendarnych mocach Jedi, kontrolowaniu umysłów, mieczach świetlnych itp. Zresztą kto wie może znała nawet Lor San Tekka, który był wyznawcą "kościoła mocy" więc co jak co ale on musiał znac tajniki Jedi. Rey przed słynną sceną z kontrolowanie umysłu szturmowca dwa razy doświadczyła uczucia "mocy" (najpierw wizję po dotknięcie miecza Luke'a, potem gdy nie dała się przejrzeć Kylo Renowi). Wiedziała, że coś jest z nią nie tak. Jakbyście się zachowali gdybyście byli przypieci do stołu czekając na śmierć jednocześnie znając legendy o mocach Jedi i wiedząc dzięki Hanowi Solo, że to wszystko Prawda? Rey chcąc kontrolować umysł Szturmowca działała na zasadzie "prób i błędów". Udało się jej to za 3 razem tak więc trudno powiedzieć, że panowała nad swoją mocą. Raczej był to łud szczęścia który miał również Luke w "Nowej Nadziei". Skywalker może i nie kontrolował innych umysłów, ale wiedział, że jest taka możliwość no i też nie był w takiej sytuacji, która wymagałaby użycia akurat tej umiejętności.
Ps. Luke zanim rozpoczął szkolenie u Yody potrafił już podnosić za pomocą woli różne przedmioty (scena z Vampem jak Luke wisi do góry nogami i przywoływuje miecz) :) tutaj też można by zadać pytanie skąd mógł on wiedzieć że istnieją takie zdolności ;) a jednak...
W "Nowej Nadziei" pokazany był tylko trening z odbijaniem pocisków za pomocą miecza świetlnego na pokładzie Sokoła milenium :). Mocy przywolywania miecza siłą woli Luke musiał się nauczyć sam między "Nową nadzieją", a "Imperium Kontratakuje" (jego pierwszy kontakt z duchem Obi-Wana był dopiero na Dagobah).
Rozumiem, że większość z was próbuje bronić filmu i fabuły jak tylko to możliwe bo to SW, ale bądźmy szczerze. Końcówka była słaba i już. Jasne nie było pokazane, że ktoś szkolił Luka, jednak między epizodami jak najbardziej takie szkolenie mógł przejść pod okiem Obiego. Nikt nie szkolił Ray a ta już wymiata mieczem bo jest "silna mocą"..... Luk też był... Anakin był jeszcze silniejszy a sam przechodził ogrom długoletnich szkoleń. Wszystko rozumiem Kylo był ranny,,, rozchwiany emocjonalnie (żenujące) itp... ale qrwa mać! Dalej wiedział co to moc, jak jej uzywać (koleś zatrzymywał strzały z blastera!) i pozzstał pokonany przez laske , która w pewnej części filmu "wpadła" na pomysł, żę coś rozkaże szturmowcowi i ten to zrobi... i tak napiszcie jeszcze nie nie udało się jej to za pierwszym razem to tym bardziej wyjdziecie na większych fanboyów idiotów niż jesteście. Sam kocham SW, pierwsza trylogia mnie wychowała bo podchodzę na chwile obecną pod 30stkę.... i nie mówię, że przebudzenie mocy jest słabe... nie to dobry film. Ale końcówka jest żenująca i tyle.
Co do tego "wymiatania" mieczem to trudno żeby nim nie wymiatala skoro na Jakku nauczyła się walczyć swoim kijem. Zresztą trudno było nazwać to wymiataniem.. Po prostu się broniła i co jak co ale wątpię żeby sprawiało jej różnice to czy kij którym walczy świeci się czy nie. Luke prawdopodobnie nigdy na Tatooine nie miał do czynienia bronią białą,ale zamiast tego był świetnym strzelcem (dla Rey w filmie blaster był czymś nowym).
Rey w walce z Kylo pomogło również opanowanie i brak strachu. Jak spojrzymy na inne filmy z serii to widać że to właśnie emocje były największą przyczyną porażki Luke'a z Vaderem w Imperium Kontratakuje i Anakina z Obi-Wanem w Zemście Sithów.
Między epizodami nikt nie mógł szkolić Luke'a a tym bardziej Obi Wan skoro zginął od miecza Vadera pod koniec "Nowej Nadziei".
Zgadzam się, że rozchwianie emocjonalne jest troche żenujące ale jak inaczej mieli pokazać podobieństwo do Anakina Skywalkera? Bardziej można mieć pretensje do Lucasa, że akurat w taki sposób przedstawił Skywalkera w prequelach.
Szczerze to stwierdziłbym że właśnie nie końcówka a ten początek z zatrzymanien pocisku blastera był nie potrzebny . Ta scena pokazała mylnie Kylo Rena jako kogoś niezwykle potężnego,a jak wiemy nie ukończył on nawet szkolenia.
Raiven nie jestem fanboyem, który jeździ na fanfesty, przebiera się za rycerza Jedi i czyta komiksy (nie przeczytałem w życiu nawet jednego :)). Jestem za to wielkim miłośnikiem dla którego stara trylogia to część dzieciństwa :)
Dlaczego rozchwianie emocjonalne jest żenujące?
Nie raz się zastanawiałam, czy Vader żałował tego co zrobił i kim się stał, czy miał wątpliwości co do drogi jaką wybrał. Lecz Vader był zupełnie inny od Kylo - opanowany, bardziej skryty, nie okazywał emocji i świetnie nad nimi panował. Zresztą, w starej trylogii widzimy go jako w pełni ukształtowanego Lorda, mającego pozycję i respekt wśród podwładnych. Czy Hux kłóciłby się w tak bezczelny sposób z Vaderem? Nie sądzę ;).
A Kylo? Nie ukończył szkolenia, ma wątpliwości i nie jest pewien co robić. Wg mnie świetnie pokazali rozterki jakie nim targały. Ciągnie go zarówno w jednym jak i w drugim kierunku. Chce kroczyć Ciemną Stroną, ale obawia się że Jasna go przeciągnie. Chce ze wszystkich sił dorównać dziadkowi. Nie wychodzi mu, bo jest nerwowym, wybuchowym młokosem, który dopiero buduje swoją pozycję w Nowym Porządku.
Co do umiejętności zatrzymania pocisku z blastera - być może po prostu podczas treningów i nauk akurat ten skill wydał mu się wyjątkowo ciekawy, bajerancki lub przydatny i opanował go najszybciej? Tak jak z nami, zwykłymi śmiertelnikami - różne dziedziny i zagadnienia przyswajamy w różnym tempie.
co do walki Finna z Kylo Ranem i dlaczego Kylo nie użył swojej mocy by go odrazu zabić... A Czy Vader chociaż raz użył swojej ogromnej mocy (min duszenia) na kimś innym niż na swoich oficerach i słabych rebeliantach? Odpowiedź oczywiście brzmi NIE. :)
Aaa no i widzę mnóstwo komentarzy z krytyką tego że Rey "pokonała" rannego Kylo Rena, który nie Dość że nie dokończył swogo szkolenia, był młody i na dodatek był rozchwiany emocjonalnie... Pragnę przypomnieć, że Vader, jeden z największych i najlepszych pilotów Imperium, został w Nowej Nadziei zestrzelony i o mało co nie został uśmiercony przez Lucasa ;)
ja obstawiam że nieślubna córka Hana :D albo i Hana i Lei, ale będzie wytłumaczone dlaczego jej rodzice nie pamiętają :)
reason nr 1 scena w Falconie Millenium jak Rey i Han mówią jednocześnie i uzupełniają się
reason nr 2 scena jak Leia przytula Rey bardzo czule (może twórcy specjalnie wprowadzają zamęt)
reason nr 3 miecz wybrał Rey a ta w 1/4 jest Skywalker :D
a scena walki Kylo Rena z Finnem irytująca w ch... bardzo irytująca (Finn sam w sobie irytujący- te jego wiecznie otwarte na oścież nozdrza)
raczej córką Lei nie jest... nie możliwe, bo by ją pamiętali... no chyba że przez te 30 lat Leia dostała jakiejś amnezji
W teorii jest tak, że film dość mocno sugeruje koneksje ze Skywalkerami.. Co mogło by znaczyć, że ona rzeczywiście jest córką Luke'a. Luke'a który zostawił ją na Jakku, po to aby prawdopodobnie oszczędzić jej przeznaczenia -zostanie rycerzem Jedi, rodzące ryzyko przejścia na ciemną stronę mocy. Klątwa Vadera, która dotknęła wcześniej młodego Solo..
Ale to teoria. W praktyce Abrams nie stawia kropki nad i. Może Disney zrobił to specjalnie. Tak zapobiegawczo nie ujawnia jej tożsamości, aby zobaczyć wczesne reakcje fanów na Epizod VII? Ona równie dobrze może być dzieckiem uczniów/przyjaciół Luka, których wyrżnął Kylo Ren.
Od kiedy to Luke stał się ekspertem od walki na miecze, że o nauce szermierki nie wspomnę? Luke to nie Yoda czy Mace Windy. Kyle to dzieciak, który nawet nie ukończył szkolenia u wujka. Do tego raczej rozpieszczony - mając władzę i moc nie musiał się w życiu wysilać. Za to dziewczyna dostała twardą szkołę przetrwania, jest wysportowana i jak pokazała wcześniej lejąc choćby najemnych oprychów - broń biała nie jest jej wcale obca.
Nie curka raczej dziecko oddane Luckowi na szkolenie a po buncie Bena i innych uczni lucka. Ukryta na planecie przed mackami supream leadera.
Rey to córka Skywalkera i wnuczka Kenobiego:
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Przebudzenie+Mocy-2015-671051/discu ssion/Teoria+typu+mindf***%2C+czyli+Rey+jest+jednocze%C5%9Bnie+c%C3%B3rk%C4%85+i +wnuczk%C4%85+kultowych+postaci,2719704
Hm. Moim zdaniem trochę się wydawało, że Rey to może również być córka Han'a Solo'a, ale mam wątpliwości co do tego bo może sie okazać ze jest córka Luke'a :D najbardziej mnie zastanawia czy Luke'owi na końcu poleciały łzy na widok Rey, Czy może miecza Anakina, albo na to ze Jedi powstaje
Może jest córką Luka, może uratowała się po rzezi nowych Jedi, których szkolił Luk, a może moc była z nią zawsze jak to w przypadku Anakina i przy kontakcie z ciemna stroną przebudziła się ( bo moc zawsze dąży do równowagi). Rey sama była zaskoczona jak pilotowała Sokoła, że potrafi tak latać. Możemy się tylko domyślać i dopowiadać sobie teorię. Nie ma co się irytować, że walczyła na równi z Kylo Renem. W filmie były tylko szczątkowe informację co do przeszłości głównych bohaterów, ale uważam że wszystko było zamierzone i wyjaśnią to kolejne części i utworzą logiczny ciąg. Nie wszystko od razu musi być wyjaśnione.
Rey jest corka Luka a Snoke to ojciec Anakina i dziadek Luka.Wszystko fajnie sie zamknie w 9 epizodzie ;p
Wpadłem niedawno na nową teorię - ale cały czas trzymając się wariantu, że Rey to córka Luke'a :P
Ben (15 lat) trenuje w nowej Akademii Jedi Luke'a. Rey jest wtedy bardzo mała (5 lat). Pewnego dnia Ben znika, więc Luke, oczywista osoba, wyrusza na poszukiwania. Wtedy Akademię atakują Rycerze Ren. Wśród nich jest skorumpowany Kylo-Ben, który chce porwać swoją kuzynkę (byłaby cennym nabytkiem na Snoke'a). W Akademii dochodzi do masakry, ginie żona Luke'a, a Kylo udaje przed Rey, że chce jej pomóc. Zabiera ja na statek, ale tam ona zdaje sobie sprawę z tego, co się dzieje. Kylo, targany wątpliwościami (wiadomo z jakim trudem zmusił się do zabicia ojca), decyduje się pozostawić ja na jakiejś losowej planecie (Jakku), no bo przecież nie odstawi jej do domu. Najpierw miesza jej w głowie Mocą, by utraciła wspomnienia z przeszłości (może wizja Rey w pałacu Maz była tak naprawdę wspomnieniem?). Pamięta ona tylko, że ma czekać na rodziców, a zaopiekowuje się nią Lor San Tekka. Kylo informuje Snoke'a, że Rey zginęła, czy w ogóle zataja informację, Luke traci rodzinę, do tego Leia i Han tracą syna, Luke ucieka na wygnanie.
Bardzo mi się to wszystko podoba,tylko jedna mała sprawa czy rey nie krzyczy "wracaj/wracajcie"{zależy chyba od tłumaczenia}to znaczy że do kuzyna musiała by silnie przywiązana,idąc tym tropem czy nie powinno to być widoczne w trakcie ich "ponownego spotkania"?
Ze strony Rey zgodnie z powyższą teorią to raczej nie, w końcu jej wspomnienia zostały "skasowane" i nie pamięta że Ben/Kylo to jej kuzyn. Patrząc w drugą stron Ben/Kylo może to odczuwał, tutaj nie jestem wstanie nic powiedzieć, może na powtórnym seansie przyjrzę się im spotkaniu dokładniej.
Ja byłem wczoraj ponownie w kinie i odnoszę wrażenie, że coś jest na rzeczy.
Kiedy Kylo pierwszy raz wpada w gniew i rozwala mieczem komputery (dowiaduje się, że BB-8 i Finn uciekli z Jakku) jeden z żołnierzy mówi mu, że "była z nimi dziewczyna". Kylo chwyta go mocą i pyta "jaka dziewczyna" - jeśli podejrzewał kim mogła być Rey (w teorii - jego kuzynką, którą sam tam zostawił), to taka reakcja na jej ucieczkę jest jak najbardziej zrozumiała.
Na planecie Maz Kanaty Kylo w pewnym momencie olewa totalnie droida i zadanie odnalezienie Luke'a stwierdzając, że wyciągnie mapę z umysłu Rey (nie mam pojęcia, jak by ją potem przełożył na komputer, ale co tam). Już podczas przesłuchania ściąga przy niej hełm - gdyby uważał ją za zwykłą złomiarkę, to po co miałby to robić? Potem odkrył twarz tylko przy ojcu, a Poe Damerona nie obdarzył tym zaszczytem. Może chciał sprawdzić, czy Rey go pamięta? Ogólnie widać po nim, że dziewczyna go nadmiernie interesuje.
W pojedynku z Finnem Kylo się, za przeproszeniem, nie pierdzieli - już w momencie, gdy widzi Finna razem z Rey w hangarze (tuż po zabiciu ojca) ewidentnie się wkurza i pewnie chce zabić zdrajcę (chyba nawet tak do niego później zwraca). W kolei w walce z Rey mam wrażenie, że nieco się powstrzymuje, w końcu sam jej mówi, że "pokaże jej ścieżki Mocy".
Tutaj mógłbym nawet zaryzykować stwierdzenie (bardzo naciągane), że Kylo, nie chcąc zabijać Rey, pozwolił jej wejść do swojego umysłu i nauczyć się nieco walki na tyle, by mogła go pokonać bez poczucia, że jej na to pozwolił. Ale prawdę mówiąc sam średnio w to wierzę ;)
I jeszcze sprostowanie do wcześniejszych przemyśleń - Rey nie zaopiekował się Lor San Tekka, tylko Unkar Plutt (grubas rozdający "Porcje"). Choć zaopiekował to mało powiedziane, możliwe że Kylo po prostu sprzedał mu Rey albo zaoferował tanią siłę roboczą?
Podoba mi się twoja teoria, skleja się z moją, ma sens, i wszystko się zgadza;)Tylko jedno mnie zastanawia:dlaczego krzyczała "wracajcie", skoro miała wyczyszczoną pamięć? Choć może to nieważne, może po prostu skojarzyła, że to jej rodzina, co by też wyjaśniało, jak mówiła "kiedyś wrócą", więc nie było pytania;)
Jakoś powiązana z Lukiem jest, albo córka, albo była uczennica...Kylo Ren widzi w jej głowie ocean i wyspę, gdy ląduje na wyspie Luka po jej minie widać, że to ten ocean i tą wyspę widzi w snach...
Dobre ! nie zwróciłem na to uwagi. Jak to skojarzyłeś po jednym obejrzeniu filmu to gratulację.
Dlaczego to miałoby mnie niby zirytować. P{oczuła o wiele wieksza moc niz Kylo kiedykolwiek i tyle, a wy tyle jady wylewacie na te scene.
Kilka dni temu wpadła mi do rąk gazeta, gdzie podane były ciekawostki z świata SW.
Rey figuruje tam jako wnuczka Anakina, to daje nam trzy prawdopodobne wyjścia tz.
-Jest córką Luka
-Jest córką Lei (ale to chyba mało prawdopodobne, ponieważ pani generał raczej poznała by córkę)
-Luk i Lei-a mają jeszcze brata lub siostrę której nie poznaliśmy na przestrzeni dotychczasowych siedmiu filmów, a Rey jest córką właśnie tej osoby.
a Kylo Ren kogo jest synem? wielki wladza mowi ze Han Solo to jego ojcicec do Dartha Vadera czyli Anakina mowi Kylo dziadku...
Rey jest córką Luka ponieważ:
-Wzywa ja miecz który można trakotwać jako taki który zostaje w rodzinie:D
-Maz (ta żółta kosmitka jakby ktoś nie kojarzył) mówi ze widziała już takie oczy, musiała wcześniej widzieć sie z Lukiem ktory zostawił tam swój miecz
-W swoich wizjach widzi siedzącego przy ognisku Luka z R2D2, krajobraz wskazuje na Jakku, Wydaje sie mi sie ze to byly jej wspomnienia.
-Myslala o oceanie i wyspach na ktorych odnalazla Luka
- R2 aktywował sie wtedy jak ona przybyła do bazy Rebeliantów
- Ich spotkanie z Lukiem, jej wzruszenie (na pewno przypomniała sobie ojca)
Zwrócił ktoś moze uwage na to gdy Rey spotyka sie z Lukiem, na to co on wtedy robi? Wydawało mi sie ze stoi nad czyims grobem albo ten najblizszy kamien kolo niego wygladal tylko jak nagrobek i calkowicie inaczej od pozostalych na tej wyspie :D a twarz Luka wygladala na smutna? w kazdym razie jego oczy wygladaly mi na zapłakane (dziwnie czerowne).
Słychać głos Obiego , Yody i tez bym sie nie zdziwil jakby w nastepnych częściach pojawił sie duch samego Anakina.
a ja nie mogę zdzierżyć jak bezceremonialnie i wręcz nonszalancko
<SPOILER!!!!!!!!!!>
podmienili
Hana na...
...Hankę
</SPOILER!!!!!!!!!!>
toż to nawet przy byle Benie było zatrzymanie akcji z pełnym dramy "NOOOOOOOOOOOOO0000000000oooooo"
co to tylko Luke umie robić dramę w tym uniwersum?