PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=121967}

Gnomeo i Julia

Gnomeo and Juliet
6,1 38 585
ocen
6,1 10 1 38585
2,8 5
ocen krytyków
Gnomeo i Julia
powrót do forum filmu Gnomeo i Julia

Słaby

ocenił(a) film na 4

Nudny film, tylko momentami był śmieszny, plus za obsadę dubbingu, ale w pewnym momencie już zaczęłam przesuwać w przód. A końcówka jeszcze gorsza, skoro jest oparta na Romeo i Julii, to powinna się tak skończyć, był by DUUŻY plus :P

ocenił(a) film na 4
margharet4

Zgadzam się,że nic nowego(ciekawego) ten film nie wniósł do gatunku bajek.Kto oglądal już wiele filmów bajkowych,to będzie się na nim nudził.Dla mnie4/10

ocenił(a) film na 8
margharet4

Przesympatyczna bajka, Shakespaere dla dziatwy a dla rodziców masa żaluzji. 8/10

ocenił(a) film na 4
Fidel-F2

Nie wiem o czym do mnie mówisz.

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 8
margharet4


Romeo i Julia - Shakespaere - klasyczny dramat, bardzo znany, musiałeś o nim słyszeć (jeśli nie to poszukaj w sieci, znajdź jakiś bryk), przetransponowany do wersji dla dzieci. Zrobione jest to bardzo dobrze - mamy humor, emocje - miłość, nostalgia, smutek, radość, poczucie wspólnoty, bezpretensjonalne postaci, doskolane skrojone rozmaite charaktery, przemiana - rozwój bohaterów, można by jeszcze wymieniać i długo dyskutować nad poszczególnymi nawet scenami.
A dla rodziców, do odkrywania w czasie filmu masa nawiązań filmowych, myzycznych, literackich, kulturowych. Takie małe drobiazgi które dzieci przeoczą ze względu na brak wiedzy, wykształcenia i ogólną, niewielką wiedzę o świecie a dorośli poczują sie sympatycznie zauważając je.

Czegoś jeszcze nie rozumiesz?

ocenił(a) film na 4
Fidel-F2

Ależ ja wszystko rozumiem.! :) Jednak Ty musisz zrozumieć iż jestem kobietą, a nie 'musiałeś'. Może jestem mało inteligentna (jednak uważam że to Twoja poprzednia wypowiedź była mało inteligentna) gdyż próbowałam rozkminić z koleżanką co znaczyło "Shakespaere dla dziatwy a dla rodziców masa żaluzji" i wykminiłyśmy iż "no szkspir swoim rodzicom dawał żaluzje i się ich tyle narobiło , że była ich MASA!" xD Więc ja wszyyyystko rozumiem, oprócz tej dziwacznej wypowiedzi:)

margharet4

Całkowicie popieram. Fidel, naucz się pisać poprawne politycznie i moralne posty. I nie zmieniaj ludziom płci.

ocenił(a) film na 8
Pink_Phink

"Fidel, naucz się pisać poprawne politycznie i moralne posty."

A po co? Szczerze pytam? Przez chwilę zakłądałem, że to ironia ale mam wątpliwości.

Fidel-F2

Tak? Otóż to jest ironia. Dla twojej informacji.

ocenił(a) film na 8
margharet4

Możesz być kobietą, mnie to nie przeszkadza, fakt że mam nick Fidel nie znaczy, że jestem z Kuby. Zresztą nie czytam nicków. Mniejsza z większą.

1. Shakespaere dla dziatwy - Dramat Shakespaere'a podany w wersji przyswajalnej przez dzieci
2. ...a dla rodziców masa żaluzji - A dla rodziców, do odkrywania w czasie filmu masa nawiązań filmowych, myzycznych, literackich, kulturowych. Takie małe drobiazgi które dzieci przeoczą ze względu na brak wiedzy, wykształcenia i ogólną, niewielką wiedzę o świecie a dorośli poczują sie sympatycznie zauważając je.

mądrej głowie dość dwie słowie, pozostałym trzeba kłaść kawę na ławę

ocenił(a) film na 4
Fidel-F2

Gdyż ja, dziewoja iście nie rozmawiam w tak kuriozalny sposób ino poprawny.
A co do Pink_Phink - dziękuję za zrozumienie:)

ocenił(a) film na 8
margharet4

Może warto by jakieś kursy języka polskiego zrobić albo cóś? Bo czytanie ze zrozumieniem to nie Twoja mocna strona.

ocenił(a) film na 4
Fidel-F2

Może czas pomyśleć iż jesteś na forum dość młodzieżowym a nie z lat '90 i mówić zdeczka normalnym językiem;pp Takim którym każdy by Cię zrozumiał. I nie mówię tutaj o 100-letnich babciach:)

ocenił(a) film na 8
margharet4

a może by tak ogarnąć trochę ojczysty język? i którego konkretnie wyrazu nie zrozumiałaś? bo nie wydaje mi sie bym używał słów z tajnego słownika wyrazów obcych

ocenił(a) film na 4
Fidel-F2

'Dziatwy' chociaż tego w sumie można się domyślać, natomiast zastanawiałam się dlaczego mówiąc o szekspirze mówisz o żaluzjach (podnoszona zasłona okna lub drzwi, regulująca dopływ światła)?

ocenił(a) film na 5
margharet4

margharet, nie doszukuj się sensu tam, gdzie go nie ma. Pan Fidel sam najpierw powinien zapisać się na jakiś kurs, bo chyba nigdy nie słyszał o czymś takim jak interpunkcja. Gdybyś był takim gorliwym humanistą, to raczej nie krzywdziłbyś naszego - zaiste - pięknego języka, zaczynając zdanie małą literą i nie stawiając nawet(szic!) kropki na jego końcu. I jest coś takiego jak "język potoczny", którego używa się na co dzień. To co Ty tam nabazgrałeś, to jakieś archaizmy (o ile nie jest to po prostu jakiś Twój chory wymysł). To tak, jakbyś sms'a pisał językiem urzędowym. Ładnie wygląda, ale to taki sam błąd, jak zwykły ort.

ocenił(a) film na 8
Cymric

1. Nie jestem "gorliwym humanistą". Skąd ten pomysł. I co to wogóle znaczy?
2. Ganisz mnie za brak wielkiej litery i kropki. A czemuż nie chwalisz za masę wszelakich znaków interpunkcyjnych uzytych w innych zdaniach, ha? Oj, niedobra krytykantka. Ponadto sama popełniasz kilka błędów
- zamiast (szic!) powinno być (sic!), powinnaś też poznać zasady stosowania tego wykrzyknika
- zamiast sms'a, powinno być SMS-a, apostrofów używamy w zupełnie inny sposób
3. "Języka potocznego" używa się na co dzień. I co z tego? Czy kolokwializm to miara inteligencji naszych czasów? Wydawało mi się, że ta ideologia przeminęła wraz z demonem komunizmu.
4. Używasz pejoratywnych określeń w celu dyskredytacji czegoś czego nie znasz, nie rozumiesz lub nie pojmujesz. To jest co najmniej nieeleganckie a miejscami ocierasz sie o ton obraźliwy. Przeprosiny nie byłyby nie na miejscu.
5. Piersze słyszę by SMS-y rządziły się specyficznymi prawami dotyczącymi sposobu wyrażania myśli w sposób choćby półoficjalny. Każdy pisze jak uważa najsensowniej. Ja w zasadzie nie piszę SMS-ów więc mam ten problem z głowy.

Fidel-F2

Tylko w kwestii formalnej, obok głównego tematu.
Błędy ortograficzne zawsze wyglądają źle, z kolei brak interpunkcji wpływa na sens wypowiedzi, a od tego już tylko krok do bełkotu. Nieważne z jakiego powodu powyższe powstają (pośpiech, nieznajomość ortografii i gramatyki, dysleksja), starajcie się ich wystrzegać. Szczególnie, gdy wytykacie to innym.

Fidel-F2 zobacz, tak mądrze napisałeś, a wsadziłeś "ortografy" do tekstu (dot. wogóle, piersze). I jak to teraz wygląda w całości!?

margharet4

O rany, nie wiem ile masz lat, ale jeżeli nie rozumiesz o co chodzi z tymi żaluzjami to zapoznaj się ze słowem "metafora". Ludzie nie pogrążajcie się! Ja, mimo, że należę do młodzieży zrozumiałam wypowiedź Fidela i nie rozumiem o co afera.

ocenił(a) film na 5
dragonkaa

Nie wiem, czy ten post jest skierowany do mnie, czy do margharet, bo w sumie odpowiedziałaś na jej wiadomość, ale cóż, w najgorszym wypadku trochę ją obronię. W ogóle nie chodzi mi o to, czy ktoś rozumie to zdanie, czy nie. Natomiast śmieszy mnie, jak Pan Fidel się wywyższa, jak to posyła na kursy, sam składając zdania nader niepoprawnie. Ponadto, on już ładnie wytłumaczył nam swoją "metaforę" parę komentarzy temu. Osobiście uważam, że test z żaluzjami nie jest zbyt trafny, a tym samym - nie ma dla mnie sensu. Udzielając się na forach internetowych, zawsze trzeba pamiętać, że w pierwszej kolejności wiadomość musi być zrozumiała dla wszystkich użytkowników. Kłania się netykieta. Dlatego też trzeba umiejętnie dobierać słownictwo, zależnie, z kim prowadzi się konwersację. Też mogę napisać coś o pralce i szczycić się, że nikt mnie nie rozumie. A zdanie będące tematem naszego sporu na pierwszy rzut oka nie ma sensu dla większości użytkowników. Pan Fidel mógłby najpierw napisać porządną, poprawną wypowiedź w języku potocznym, a potem zgrabnie ją podsumować porównaniem do żaluzji, jak tak bardzo go kręcą. Wtedy jedna połowa userów miałaby możliwość zrozumienia wypowiedzi bez konieczności rozkminiania tych poematów, a druga w wielkiej szczęśliwości by go zrozumiała.

ocenił(a) film na 4
Cymric

Zgadzam się z Cymric'iem. I dziękuję za poparcie. A co do dragonki, słuchaj, nie wiem jak Ty, ale ja nie mam czasu rozkminiać co autor miał na myśli, prawda - jestem humanistką, ale akurat na forach wolę odpocząć od szkoły i nie mam zamiaru doszukiwać się sensu zdania. Cóż, wielu ludzi mnie tu poparło i również uważają żeby Pan Fidel nauczył się pisać w miarę potocznie, ale gratuluję inteligencji, gdyż jedyna go zrozumiałaś:)

ocenił(a) film na 8
margharet4

margharet, wszystko robię by nauczyć się pisać najmniej 'potocznie' jak to tylko możliwe. Pisanie językiem potocznym (przynależnym mowie ewentualnie stylizacji w piśmie) mam za wstydliwe podobnie jak publiczne dłubanie w nosie czy puszczanie bąków. Niby nic wielkiego ale obciach.

ocenił(a) film na 8
Cymric

1. Zarzut nietrafności "żaluzji" co najmniej śmieszny, sama już to chyba rozumiesz.
2. Masz błędne pojęcie netykiety.
3. Muszę tu się zachować odrobię grubiańsko bo Twoje rozumowanie dotyczące sposobu wyrażania się rozwalił mnie kompletnie i długo nie mogłem się pozbierać. Świat by chyba musiał upaść na głowę bym ja zaczął sie przejmować tym czy mnie wszyscy zrozumieją czy nie. Cymric, naprawdę wyborny pomysł. Dawno się tak nie uśmiałem.
4. Cymric, daj spokój z tym "panowaniem".

ocenił(a) film na 8
dragonkaa

dragonkaa +1

Oczywiście, że "żaluzje" to żart słowny stary jak świat. Nie ja go wymyśliłem i nie jestem jedyny który go używa. A imię ich legion. Ciekawe jak koleżanki sie uchowały z tą niewiedzą.

ocenił(a) film na 5
Fidel-F2

No patrz! Nasza polonistka jakoś nigdy nie wspominała nam o żaluzjach! Echh...te dzisiejsze szkoły. Nie ma po nich nawet podstawowej wiedzy! Przykro mi także, że wymagam od Ciebie pisania bardziej zrozumiałym językiem, ale niestety nie każdy w internecie potrafi tak ładnie pisać. Ba! Ostatnio jedna 16-letnia dziewczyna zapytała się mnie, co oznacza słowo "obiektywny". Chodzi mi o to, że wypadałoby się NIECO dostosować do poziomu rozmówcy(w żadnym bądź razie nie chcę nikogo urazić). Poza tym, aż tak bardzo by Cię to zabolało, gdybyś napisał najpierw, że tak to ujmę - normalny post dla "niszy intelektualnej", a później, tak jak napisałam w poprzedniej wiadomości - podsumował ją "wysublimowanym słownictwem i metaforą"? Nie byłoby kłótni, nie było by problemu. Co do mojego zarzutu nietrafności tej "metafory" to już moje głębokie przemyślenia, które zajęłyby za dużo miejsca, żeby je tutaj wypisywać. Dodatkowo, naprawdę nie zauważyłam w tym filmie żadnych aluzji i odniesień. Być może nie patrzyłam na ten film z tej strony, bo od początku uznałam go za głupkowatą produkcję, zachęconą sukcesem Shreka i jadące na fali popularności "odnawiania" starych bajek.

ocenił(a) film na 8
Cymric

1 Cymric, ja napisałem "normalny post". Nawet mi przez myśl nie przeszło, że może być dla kogokolwiek niezrozumiały. Dopiero wasza reakcja, przyznam że mocno mnie zaskakująca, uświadomiła mi że ktoś może tego nie pojąć. Chyba bardziej mnie to przeraża niż śmieszy.
2. Głębokie przemyślenia na temat metafory? Nie żartuj, jaki tu mogą być przemyślenia kiedy to prosty żart słowny bez nijakich podtekstów. Nie staraj się sprawiać wrażenia mądrzejszej niż jesteś bo to się sprawdza na bardzo krótką metę, wcześniej czy później sie potkniesz.
3. zamiast "zapytała się mnie" powinno być "zapytała mnie"
4. Nie zauważyłaś żadnych aluzji i odniesień. Cóż, to przykre, poruszasz się w bardzo ubogim świecie. Staraj się więcej czerpać z kultury. Z drugiej strony to jednak dziwne bo sporo odniesień było z kręgu tzw. popkultury a przynajmniej część tego powinna być Ci znana. Myślę, że odrobinę kokietujesz.
5. I największy chyba problem. Nie widziałaś filmu a z góry złożyłaś, że to będzie głupkowata produkcja. Uprzedziłaś się i oglądając film szukałaś argumentów popierających Twoje założenie a stałaś się ślepa na pozytywy negując je dla zasady. To przykre, mogę tylko współczuć.

I na koniec, sam jestem dysortografem ale walczę z tym.

ocenił(a) film na 4
Fidel-F2

Dobra, jesteś za bardzo zajebistym filozofem i nie chce mi się już dalej brnąć w tą dyskusję. Zaczęliśmy dyskusję o 'zajebistości' tego filmu, a skończyliśmy na dyskusji o pisowni i rozumowania. I'm done.
"zamiast "zapytała się mnie" powinno być "zapytała mnie"" Pfff....
Now I'm done.

ocenił(a) film na 8
margharet4

powinno być "tę dyskusję"

NMSP

ocenił(a) film na 5
Fidel-F2

No patrz, jaka ja jestem inna, skoro tak intensywnie analizuje Twoją metaforę. I nie próbuję sprawiać wrażenia mądrzejszej niż jestem, w żadnym bądź razie. Możesz to nazwać szukaniem dziury w całym. Zastanawia mnie natomiast, w jakim Ty świecie żyjesz, skoro zdziwiło Cię, że większość osób nie zrozumiała Twojej wypowiedzi. Możliwe, że nie odwiedzasz portali społecznościowych i nie wiesz, że szerzy się tam analfabetyzm, co nie zmienia faktu, że i tak powinieneś się zorientować, że poprawna polszczyzna nie jest zbyt popularna w internecie. Co do punktu trzeciego, dziękuję bardzo za korektę, zapamiętam. Jeżeli większość odniesień było z kręgu popkultury, to teraz wiem dlaczego ich nie wyłapałam. Nie kręci mnie popkultura i nie interesuje mnie, czy mi wierzysz, czy nie. Wcale nie "szukałam argumentów popierających moje założenie". Film pozytywnie mnie zaskoczył, ale szału nie ma. Nie jest to tak ordynarna komedia jak Shrek, ale nie jest to też arcydzieło. Fakt faktem, że scena na samym początku filmu była żywcem wyjęta z szarej rzeczywistości, w której każdy do każdego staje wilkiem, jednak poza tym naprawdę nic nie rzuciło mi się w oczy. Było kilka żartów na poziomie, chociażby rozmowa Gnomea z Szekspirem i to wyniosło ten film ponad przeciętność. Ale tak jak napisała margaret - nie ma sensu dalej brnąć w tą dyskusję. Ja mam swoje zdanie, Ty swoje. Ty jesteś dysortografem i masz problem z przecinkami, a ja napisałam "zapytała się mnie" zamiast "zapytała mnie". Pozostaje nam tylko paść na kolana i złożyć przysięgę krwi, że się zmienimy i ja postaram się nie szufladkować filmu przez jego rozpoczęciem, a Ty postarasz się pisać bardziej zrozumiale dla przeciętnego zjadacza chleba. Znając życie i tak się nie zmienimy i dalej będziemy robić swoje. Nie widzę powodu, żebyśmy skakali sobie do gardeł.

ocenił(a) film na 8
Cymric

Nie odwiedzam portali społecznościowych, fakt. Mam świadomość o mizerii umysłowej ogółu ale to nie powód bym zniżął się do tego powodu. Kto zrozumie ten zrozumie a reszta ma problem. Jest mi to w obojętne.

To czy Cię kręci popkultura czy nie ma niewielkie znaczenie i tak w dużej mierze jesteś wystawiona na jej oddziaływanie.

I widzisz, doszliśmy na koniec do wspólnych wniosków. Też nie uważam, że to epokowe arcydzieło lecz, ze niegłupia i sympatyczna bajką. Najistotniejszy przekaz dla młodego widza, moim zdaniem, to taki, że wróg często jest wrogiem póki pozostaje bezosobowy, jeśli go poznamy to okazuje się, że jest bardzo podobny do nas i dotychczasowa wrogość zaczyna nas zastanawiać.

"tę dyskusję" że się powtórzę

I owszem, masz rację, nie ma co do gardeł sobie skakać (nauka z Gnomeo i Julii :) ). Jeśli spokojnie pogadamy to się dogadamy.

ocenił(a) film na 5
Fidel-F2

Tę dyskusję...no tak. To tak samo z siebie. W sumie masz rację, że każdy jest wystawiony na oddziaływanie popkultury. Być może faktycznie moje początkowe uprzedzenie nie pozwoliło mi do końca zauważyć pewnych odniesień w tym filmie. Zostaje mi tylko obejrzenie go raz jeszcze. Tak to jest na forach internetowych, że jeden drugiego podjusza i kłótnia murowana. Możliwe też, że mój pierwszy post był zbyt agresywny. Ale to już chyba bez znaczenia.

ocenił(a) film na 8
Cymric

Dzięki za rozmowę, było miło. Pozdrawiam.

margharet4

Na mnie zawsze możesz liczyć. (uśmiecha się niewinnie)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones