Wcześniej go chyba niezbyt zrozumiałem (co widzę po swoim starym komentarzu). Teraz miałem porządną wersję i nic nie przeszkadzało mi w odbiorze. Tym razem film mi się bardzo podobał. Ma bardzo dobry klimat, sporo fajnych scen (lalka z szafy, ptak z klatki etc), jest stylowo nakręcony (fajne ujęcia) i ma niezły scenariusz. Największą wadą filmu jest to, że nie wyjaśniono dlaczego morderca był zawsze krok przed głównym bohaterem. Przez to film bardzo traci na realiźmie. Muzyka jest średnia, poza ze dwoma motywami (w tym głównym, który jest bardzo fajny) - Goblini mają lepsze ścieżki dźwiękowe na koncie. Jeśli jeszcze miałbym się do czegoś przyczepić, to do aktorki, która grała dziennikarkę - trochę była za brzydka :D

Cieszę się, że dałem temu giallo drugą szansę. Po obejrzeniu ponad 20 filmów z tego gatunku, inaczej patrzę na film Daria Argento.