Historia o Diane Arbus równie prawdziwa, jak Abraham Lincoln: Łowca wampirów. Chewbacca i
Kidman w miłosnych uniesieniach. Wydumane i głupie. Szkoda wspaniałego tematu i niezwykłej
postaci na tak niedorzeczną historyjkę.
Dokładnie. Jestem wielbicielką twórczości Arbus i byłam strasznie rozczarowana tym filmem... (mimo świadomości, że historia jest fikcyjna). Szkoda niezwykłej postaci na taki film - zgadzam się w 100%.
W pełni się zgadzam. Rozumiem: fabuła inspirowana życiem artystki, ale to są jakieś kosmiczne fantazje!
Potem rzesza "kinomanów" rodem z gimbazy będzie przekonana, że Diane Arbuz była posłuszną gospodynią domową, którą rozpalił i dał inspirację do tworzenia romans z kudłatym kolesiem.
Błagam przed seansem poczytajcie o Arbus i przeglądnijcie jej prace! A potem skonfrontujcie wiedzę z tym sentymentalnym i dziwacznym filmidłem.