fajny pomysł na film, ale niektóre sceny się za bardzo przeciągają niepotrzebnie, no i ta akcja z
pilotem bezsensowna i nie wiadomo o co w niej chodzi.
Skoro nie wiesz o co w niej chodzi oznacza, że nie zrozumiałaś przesłania filmu.
Jest kilka opcji:
1) reżyser chciał wyjść poza schemat tego typu filmów, w których zawsze przez większość czasu wygrywają źli, potem jest przełom (strzał) i role się odwracają, i jest to pewnego rodzaju zakpienie z produkowania filmów wpadających pod ten schemat
2) film nie przedstawia realnych zdarzeń lecz to co dzieje się w wyobrażeniach Paula o zbrodni idealnej, za tym świadczy to, że dwaj chłopcy całkowicie zdominowali tę rodzinę i wszystko układa się według ich planu (oprócz strzału, który burzy ten porządek i dlatego zostaje usunięte przez Paula z jego wyobrażeń) Świadczy o tym również pewna bierność jego partnera w zbrodni, który jest jak gdyby podporządkowany Paulowi.
3) wskazówką mogą być rozważania chłopców na łodzi o alternatywnych wszechświatach
Szafar21 sam pewnie nie wiedział o co chodzi bo nie doczekałam się wyjaśnienia, a Tobie dziękuję i jak widać jest sporo różnych interpretacji tego, w sumie o drugim podpunkcie myślałam po obejrzeniu filmu że to tylko w jego głowie się działo.
Ciekawe jest wyjaśnienie w opisie pierwowzoru filmu Funny Games z 1997r autorki Dominiki Wernikowskiej. Poniżej wklejam fragment.
"Przez przeszło 100 minut oglądamy, jak mężczyźni w białych strojach torturują psychicznie i fizycznie młode małżeństwo i ich synka. Przed oczami pojawiają się nam obrazy, które nikomu nie powinny sprawiać przyjemności, a jednak nie zamierzamy przerywać, na własne życzenie bierzemy udział w tym widowisku śmierci.
Charakterystyczna jest scena, kiedy w kluczowym dla przebiegu akcji momencie jeden z bandytów chwyta pilota i cofa taśmę, zwracając się przy tym bezpośrednio do widowni, która, żądna ekscytujących wrażeń, najprawdopodobniej oczekuje bardziej krwawego zakończenia. "