I jak w temacie- -"oczy" odpoczywaja od perfekcyjnych trickow filmowych rodem z USA, temat to nastolatki - nie pierwszyzna jakby sie moglo wydawac jednak to na wskros kino europejskie - kierujace widza przede wszystkim na gre aktorska a nie meczace wzrok przepychem podrasowanych komputerowo barw. Wycinek zycia kilkorga nastolatkow okrojony do minumum - niezbednego minimum potrzebnego widzowi do oceny. refleksji ; brak dluzyzn, bardzo dobrze wykreowane postacie przez niezawodowych aktorow sprawiaja ze film oglada sie tzw. "jednym tchem". Zastanawialem sie czy isc na ten film i jedno co mi sie nasuwa to - czasem nie warto sie za dlugo zastanawiac bo mozna wiele przegapic.:)