PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=381328}
7,1 43 978
ocen
7,1 10 1 43978
7,3 21
ocen krytyków
Frost Nixon
powrót do forum filmu Frost/Nixon

Nie ma wątpliwości że najnowszy film Howarda "Frost/Nixon" to najbardziej niedoceniona produkcja ubiegłego roku. Z piątki nominowanych filmów był produkcją najlepsza i najdojrzalszą.
Aby zrozumieć ten film trzeba znać wydarzenia, które poprzedziły słynny wywiad. Bez znajomości tematu afery Watergate odbiór filmu może być naprawdę ciężki.
"Frost/Nixon" opiera się na dwóch wielkich osobowościach, które mają tylko jeden cel- pokonać rywala. Frost, bardziej typ showmena, człowieka, który dopiero zaczyna sobie zdawać sprawę z wielkości swojego rywala. Nixon, skompromitowany polityk, który wywiady z Frostem będzie chciał wykorzystać do odbudowy swojego dobrego imienia. Dla niego Frost to taki podrzędny dziennikarz. Traktuje go z góry, może nawet z lekką arogancją podszytą ironią. Dopiero z czasem dostrzegają jak sporo mogą stracić.
Ta pełnokrwistość postaci nie byłaby tak oszałamiająca gdyby nie odtwórcy głównych ról. Langella- rola życia. Znakomicie sportretował, wręcz zniuansował Nixona z tamtych lat- zmęczonego, świadomego swojego końca w polityce. Akademia popełniła ogromny błąd dając Oskara mdłemu Pennowi w propagandowym filmie van Santa.
Sheen- doskonałe ukazanie Frosta i jego przemiany w trakcie wywiadów- od człowieka, który chce tylko zarobić dużo kasy, niedoceniającego klasy swojego rywala aż po chwilę w której w końcu postanawia wyciągnąć od Nixona najszczersze wyznania i odpowiedzi na pytania których nigdy nie mógł mu zadać żaden sąd.
A jak pokazał to Howard? Tu duże słowa uznania. Film, który składa się praktycznie z samych dialogów, a trzyma w napięciu jak nie jeden dobry thriller. Doskonale sportretowany zdjęciami, które oddają charakter tamtych lat. Lat 70. Ameryki targanej emocjami przegranej wojny w Wietnamie, szukającej odpowiedzi- po co? dlaczego?

Jest też jeszcze jedna argumentacja przemawiająca za filmem Howarda względem np. Obywatela Milka Van santa. Howard nie próbuje wydawać osądów. Wolną rękę zostawia widzom, którzy sami mogą zinterpretować te wydarzenia. Ani nie wybiela Nixona, ani też ostatecznie go nie oczernia. I dzięki Bogu! Wszakże to postać którą ciężko jednoznacznie zaszufladkować- mimo swoich wad osiągał także sukcesy. Van Sant zaś stworzył homoseksualną agitkę, wręcz skrajnie propagandową z rolą Penna, która nijak ma się do genialnej kreacji Langelli. Tego umiaru mógłby się uczyć Van Sant od Howarda.

Podsumowując. Najlepszy film Howarda i kawał wielkiego kina.
Langella i Sheen- himalaje aktorstwa. Kto nie widział "Frost/Nixon" gorąco polecam.

10/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones