" Wpis typu "i jak tu was nie kochać" jest miły,sympatyczny i....dyskryminujący.
To są takie drobiazgi,niuanse. to coś jak poklepywanie po plecach.
Poklepać to ja mogę krowę bo dała duzo mleka,albo psa bo pilnował owiec. "
- co za bzdura i nonsens! Jak się nie ma czego czepić to takiej pierdoły i zrobić z igły widły!

Sorki ale bredzisz, albo coś jest dobre albo złe, neutralizm jest czymś niezrozumiałym, Szwajcaria była neutralna i z pastucha dzięki neutralności w II wojnie światowej stała się krajem bankowym. Na krzywdzie ludzkiej z pastucha stała się jednym z bogatszych krajów w Europie. A kiedyś była tam bieda, aż strach pomyśleć, dlatego w gwardii papieskiej jest straż szwajcarska, bo papież się nad nimi ulitował, zresztą przed II wojną w Polsce było powiedzenie na ludzi biednych - Szwajcar (portier, odźwierny)

Naprawdę nie widzisz, że świat się zmienia wraz z upływem czasu i wraz z rozwojem cywilizacji? Ludzie stają się bardziej otwarci, mniej jest tematów tabu. Geje istnieli zawsze, tylko się o tym nie mówiło.
I nie jest to żadne "zboczenie i dewiacja", w przeciwieństwie do zoofilii. Niezłe porównanie.

"Jednym z najczęściej używanych argumentów dowodzących normalności homoseksualizmu jest fakt wykreślenia go ze spisu chorób w 1973 roku przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, a w konsekwencji także przez WHO. Dlaczego jednak stamtąd homoseksualizm zniknął?

Chyba najważniejszą informacją jest fakt, że homoseksualizm usunięto ze spisu chorób w wyniku głosowania. Naukowcy nie otrzymali rzetelnego raportu podsumowującego badania nad homoseksualizmem. Zamiast tego spotkania naukowców, członków APA były przerywane przez grupy aktywistów gejowskich rzucających emocjonalne oskarżenia – porównujących psychiatrów z nazistami i zarzucających im prześladowania.

Dzięki atmosferze farsy jeden epizod z dziejów współczesnej psychiatrii uzyskał legendarny status. W korespondencyjnym głosowaniu z roku 1974 członkowie Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego (APA) przegłosowali – raczej niewielkim marginesem głosów – usunięcie homoseksualizmu ze swego katalogu zaburzeń psychicznych. Głosowanie poprzedzone było szalonym, a czasem brutalnym lobbingiem: spotkania stowarzyszenia były szturmowane przez aktywistów Gay Lib (…). Podczas kongresu przemówił przebrany i zakryty kapturem "Dr Anonymous", który zadeklarował, że jest gejem i zakomunikował, że ponad 200 innych członków APA też jest gejami, w ten sposób niejako grożąc ich ujawnieniem.

Gdy próbuje się stosować zasady demokracji do orzekania o faktach naukowych dochodzi do takich absurdów jak ogłoszenie ślimaka rybą lądową. Homoseksualizm także został metodami demokratycznymi wykreślony z listy chorób. Poniżej kilka konkretów." - ot cała prawda.

Ja bym nie tolerowała ciebie "łupiącego "kobietę na ulicy-hahahaha."Łupmy"się w sypialni może:P
I doprawdy uwierz-homoseksualizm to nie jest zboczenie.Łupanie psa owszem.
A jak film ci się podobał?

Uwierz mi homoseksualizm jest zboczeniem. Liczby mówią same za siebie- nie całe 2 procent społeczeństwa.
Fakty mówią same za siebie- http://www.homoseksualizm.edu.pl/index.php/co-mowi-nauka/35-medycyna/271-zagroen ia-zdrowotne-zwizane-z-seksem-homoseksualnym
ich seks jest grożny dla ich zdrowia, co za tym idzie nie jest normalny.
Zboczenie wg. słownika PWN "
1. «zaspokajanie popędu płciowego w sposób odbiegający od normy»"
norma też słownik PWN: "|
1. «ustalona, ogólnie przyjęta zasada»"

Jakby nie było, fakty mówią przeciw tobie.

czyli zboczeniec to osoba postępująca inaczej niż mówią ustalone zadsady,czy tak?

Zasady ustalają ludzie,i zasady się zmieniają,na szczęscie.:-)

W kwestii seksualności tak. Albo dewiant.

"Zasady ustalają ludzie,i zasady się zmieniają,na szczęscie.:-)"
To niech twoi ludzie zmienią zasady prokreacji wtedy będzie normalnie :). A większość populacji świata nigdy nie uzna homoseksualizmu za normalny.

Jest to podstawowa kwestia- brak prokreacji. Ich upór jest śmieszny bo polega na zasłyszanych opiniach ,powtarzanych lecz nie sprawdzonych. Wszystkim polecam, może już polecałem strone

www.homoseksualizm.edu.pl

która w sposób nienaznaczony polityczną poprawnością podchodzi do tematu.

Pisałem to już parę razy. Nie jest bo pod naciskiem lobby pederastów poprzez głosowanie (!) zostało wykreslone z listy chorób ? Też mi argument. Jak poprzez głosowanie uznamy, że gówno jest pyszne i trzeba je jeść to będziesz je jadła i się oblizywała ?

A film jest świetny. Kawał dobrego kina.

Co w tym dziwnego? Podobają mi się kobiety, a mężczyźni nie. Co w tym dziwnego, że wolę oglądać dwie kobiety, a nie dwóch facetów?

Mój znajomy który pochodzi ze wsi, mawia: "Jak brakuje byka, to krowa na krowe wskoczy, byk na byka nigdy" Może to podobny mechanizm ? :D

Ano dlatego, że jeden samiec, jest w stanie zaplodnic kilka samic, a samica nie urodzi wiecej niz jeden miot (od jednego samca). Proste i logiczne, dziekuje i dobranoc.

Jestem szczerze zdziwiony, że tak długo nie mogłem trafić na ten film. : )
Co tu dużo mówić... film naładowany emocjonalnie jak baterie duracell,
z przesłaniem, poruszający grząski temat jakim jest niechęć do homoseksualistów.
Washington i Hanks... im obu należały się Oscary. : )
A teraz cały czas słucham sobie tytułowej piosenki Bruce'a Springsteena, cudna,
tak samo jak film. : )

Oglądałem go dobry kawał czasu temu, dlatego dobrze pamiętałem główny utwór Springsteen'a... Nadal potrafi przemówić jak widać nie tylko do mnie zarówno pod względem samej tematyki homofobii, co kwestii doceniania ludzi na co dzień...Nigdy nie wiemy kiedy ktoś nam bliski przejdzie na "drugą stronę", dlatego pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy "tutaj" całkiem krótko...Pamiętajmy na co dzień, a nie od święta...Pozdrawiam widzów Polsat'u ceniących sobie dobre kino :)

Dobrze powiedziane

Zastanawia mnie tylko, czy wystawiłeś temu filmowi ocenę na podstawie poruszanej tematyki homoseksualizmu, czy może rzeczywiście był on taki marny? Jeśli to drugie, podaj konkretne argumenty. Jeśli to pierwsze, zacznij odróżniać osobiste urazy od konstruktywnej krytyki.

Poza tym moim zdaniem film uderza nie tyle w sprawę homofobii, czy też aidsfobii, lecz przede wszystkim szeroko pojętej nietolerancji. O tym, że czasami osobiste urazy, lęki, fobie mogą doprowadzić do skrzywdzenia innych ludzi, którzy nie zasłużyli sobie na to.

Film jak dla mnie jest na poziomie 4-5, ale bardzo mi się nie podoba pokazywanie w roli ofiary takiego homoseksualisty. Dlatego mam taką zasadę, że jak się nie podoba, to daję -2, -3 (a jak bardzo podoba to dodam do oceny nawet z 3) i wyszło z tego w efekcie 2. Bo na jedynkę ten film jest za dobry.

Nie podoba mi się to, co twórcy chcą mi wmówić. Nie lubię kiedy reżyser każe mi współczuć głównemu bohaterowi. Pamiętam kiedyś jak pewien chłopak powiedział matce, że ma AIDS, pierwsze słowa jakie od niej usłyszał to było: "co za wstyd"... i tak samo należy traktować w tym wypadku chorobę głównego bohatera. Nie współczuję mu. Ma na co sobie zasłużył i dobrze. A że stracił pracę, cóż bywa.

Co do tego, że dałem temu filmowi ocenę 2 tylko za wątek gejowski to jest to bzdura. "Nagi lunch" dostałem ode mnie 7 na przykład. Więc nie w postaciach gejów należy szukać mojej niskiej oceny. Jak wspomniałem, nie lubię kiedy ktoś mi narzuca współczuj, płacz, żałuj... takie chwyty mnie przyciągają. Wolałem uronić łzę na "Pieśniach z drugiego piętra", gdzie ludziom rzadko się zdarza na tym płakać. Cóż to byłoby na tyle, nie będę rozciągał swojego postu nie wiadomo jak. Mam nadzieję, że przynajmniej częściowo odpowiedziałem na Twoje wątpliwości.

Pozdrawiam

Antyhomoseksualny, konserwatywny mag chaosu - to mi się podoba :D

Mądrze napisane-bravo.

Właśnie dość już tej propagandy homoterrorystów to jest wbrew chrześcijaństwu a jak ktoś nie wierzy w Boga to również to przeczy prawu naturalnemu

Jak ograniczonym intelektualnie trzeba być, żeby porównywać homoseksualizm do pedofilii?

Uważam, że jednak dużo bardziej, bełkotliwy nastolatku. I naprawdę omijam to, że obrażasz ludzi, których nie znasz, ale ubliżasz również sobie taką wypowiedzią. W każdym razie twoja sprawa, szkoda, że tak dziwnie ograniczone myślenie dotyczy niektórych ludzi albo całe szczęście, że tylko niektórych.

Nie, używając sformułowania "zwyrodnienie" już świadczy o twojej wiedzy - przykro mi, ale taka prawda. i jakoś nie ruszają mnie przytyki z twojej strony, bo nisko cię oceniam, więc nie traktuję tego poważnie. A co do czytania ze zrozumieniem, nie chodzi mi o pogląd, a o rozumowanie, poglądem byłoby "nie uważam, że homoseksualiści powinni adoptować dzieci, ponieważ społeczeństwo na to nie patrzy przychylnie i dzieci mogłyby mieć ciężkie życie", natomiast ja ubolewam nad twoim myśleniem, lekarze nie uważają homoseksualizmu za chorobę, nie uważają, że jest to działanie przestępcze, za to taka jest definicja pedofilii, która niszczy i krzywdzi ofiarę - dziecko, więc uznanie, że akceptacja i tolerancja homoseksualistów jest krokiem przed zaakceptowaniem pedofilii jako coś zdrowego jest delikatnie mówiąc oburzające, obraziłeś ludzi homoseksualnych, którzy nikomu nie robią krzywdy, próbują być może poradzić sobie z tym jacy są, bo sami często muszą nauczyć akceptować samych siebie, właśnie przez to, że tak ciężko pojąć ograniczonemu społeczeństwu, iż nie wybrali swojej orientacji, z taką się urodzili i chcą żyć jak każdy inny człowiek i spróbować być szczęśliwi. Mam w rodzinie kuzyna, który jest gejem, poza tym świetnym lekarzem, którego może nawet znasz i wiem co przeżywał, kiedy powoli odkrywał, że jest - jak to mówią ludzie twojego pokroju - inny, jakie było to dla niego ciężkie, dlatego nie rozumiem ciebie, jesli będziesz miał dziecko homoseksualne, to co zrobisz?
I homoseksualizmu nie dotyczy legalizacja człowieku, nie jest niezgodny z prawem, więc użycie tego stwierdzenia jest głupie.

Zerowe zrozumienie mojej wypowiedzi, od ciebie żadnej odpowiedzi, tylko po raz kolejny coś wyrzuciłeś ze swojej głowy co nijak się ma do tego co ja napisałam. Nigdzie nie wspomniałam o tym, że pedofilia jest do akceptacji, wręcz odwrotnie, więc nie rozumiem twojego toku rozumowania. Na tym zakończmy tę dyskusję, bo nie posługujesz się żadnymi poważnymi argumentami, a jeśli tolerancja ma mieć jakieś granice to pozwól, że prawo będzie je określać.
A za 50 lat raczej nie będzie mnie już na tym świecie...

Oczywiście, że moja wypowiedź nie miała związku z Twoją odpowiedzią. Nie chciałem tracić czasu na czytanie Twoich powyższych wypocin. Znowu byś mi ubliżał i używał tylko i wyłącznie argumentu siły. Jak więc miałem się do Twojego zdania odnieść? To jest pytanie retoryczne...

W dyskusji o homoseksualizmie używamy słowa TOLERANCJA, ale nie rozumiemy już jego znaczenia bo toleruje się rzeczy, zachowania złe, niedobre, i TOLERUJEMY je w imię jakiś wyższych wartości np. pokoju. Mogę np. tolerować chamstwo mojego sąsiada po to by nie wszczynać awantur. Dziś używając słowa TOLERANCJA myślimy akceptacja. I to jest problem ponieważ zmusza nas sie do akceptacji homoseksualizmu jako czegoś normalnego a wręcz dobrego i lepszego od heteroseksualizmu, bycie gejem stało się modne bo to jest takie wielkomiejskie i politycznie poprawne. Geje są przystojni, bogaci i wykształceni, takli jest ich obraz z większości filmów i seriali jakie sie nam funduje w telewizji.( postarajcie sobie przypomnieć jakiś film w którym geje są źle przedstawiani). Natomiast każdy krytyk jest nazywany faszystą bądź moherem.
P.S.
Dlaczego tylko geje są sławni i siedzą w sejmie, nie zgadzam się na dyskryminacje lesbijek.

Zgadzam się z którąś z powyższych odpowiedzi, film bardzo dobrze odzwierciedla dzisiejsze społeczeństwo i daje do myślenia.
Rzeczywiście nie jest "wybitny" , ale jest dobry. Widziałam go tylko raz, ale nie miałabym nic przeciwko obejrzeniu go ponownie.

muszę się Kasiu z tobą nie zgodzić. To nie strach przed homoseksualistami. To raczej odraza i obrzydzenie...

Ale obrzydzenie to nie homofobia. Nie mam nic do homoseksualistów ale tępię praktyki homoseksualne.

Tak szczerze - co to jest homofobia? Fobia to paniczny i nieuzasadniony strach przed czymś np. arachnofobia. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić podobnej reakcji na homoseksualistów u rzekomych homofobów, jak u osób chrych na arachnofobie na widok zwykłego pająka. :P Przypisywanie zwykłej niechęci do pewnych zjawisk atrybutów schorzeń psychicznych jest dla mnie oznaką strasznej bufonady: "och, ale ciebie straszny homofob! Jesteś taki ZACOFANY!" Ej, ja nie cierpię meneli - jestem menelofobem?

To z jednej strony - z drugiej strasznie mnie śmieszą głosy sprzeciwu mówiące, że homoseksualizm jest nienaturalny. Po pierwsze - występuje w przyrodzie, jest więc jak najbardziej naturalny. Nie jest też chorobą - ponieważ gdyby był, to znaczyłoby, że heteroseksualizm też jest. :P Po drugie - odsetek homoseksualistów wynosi około 2% z tego co pamiętam - trochę mało, żeby w czymkolwiek zaszkodzić "zdrowemu" społeczeństwu - nie widzę zatem powodu żeby zabronić im wiązać się ze ze sobą. Nawet adopcja moim zdaniem byłaby dobrą opcją (myślę, że dzieciak wolałby już dwóch ojców albo dwie matki, którzy będą go kochać, niż dorastać w domach dziecka - nie wiem, ilu z was było w takim domu dziecka, ja byłem kilka razy i nie jest to zbyt fajne środowisko), problemem jest tylko reszta społeczeństwa, która nie ma skrupułów w wyrzuceniu takiego dziecka poza margines. W tej kwestii chyba faktycznie musimy nauczyć się wiele o wzajemnym szacunku.

A co do tego: "tez nie rozumiem ludzi ktorzy tego nie toleruja.
a zwlaszcza faceci.
ale jak juz chodzi o lesbijki to jezory wywijaja ....
zalosne"

Kwestia estetyki. Przeciętny facet nie ma innego kontaktu z lesbijkami niż tylko przez pornosy - a tam zwykle grają i uprawiają lesbijski seks atrakcyjne kobiety. Zapewniam cię, że inna byłaby rekacja faceta, gdyby widział to samo w wykonaniu brzydkich dziewczyn albo staruszek :D

Dokładnie. Jednak poprawność polityczna i propaganda przeżarła mózgi analfabetów i już kompletnie są pozbawieni własnego zdania.

Ja toleruję i bardzo lubię homoseksualistów, ale nie lubię propagandy - a to zupełnie inna rzecz, z której lewicowi i prawicowi analfabeci chyba nie zdają sobie sprawy. Dla mnie nie ma różnicy czy autobus się spóźnia z powodu pochodu rodzin i małżeństw katolickich, czy z powodu pochodu gejów. Po prostu mam ochotę pogonić "działaczy". Problem w tym, że pierwsza grupa wyzywa mnie wtedy od liberałów, a druga grupa wyzywa mnie wtedy od homofobów. Liberał nie jest dla mnie określeniem obraźliwym. Homofob - tak.

Dokładnie. Zgadzam się w 100 procentach. Mam już dość tego ostentacyjnego podejścia do bycia homo, katolikiem, mężem czy politykiem. Nie ma znaczenia jakie mamy poglądy, jakie ktos ma poglądy jedna częśc połeczeństwa będzie go szykanować a druga popierać. Mój tata jest fotografem, obraca się w społeczeństwie częściowo przeżarte przez zniewieściałych ludzi, są oni uroczy ale jest ich tyle, że aż do porzygu. Nie uważajcie, że jestem homofobem. Wychowałam się w takim środowisku mam masę przyjaciół gejów i są kochani. Więc strasznie irytuje mnie pogląd wielu ludzi, że homoseksualiści to zniewieściali pajace z brokatem we włosach. A film genialny muzyka świetna.

W punkt. A co do filmu - politycznie poprawny do obrzydliwości. Dałem 5 z uwagi na Hanksa...

Dzięki :)

Ehh kolejna osoba nadużywająca tego pojęcia :) To wszystko przez tą żałosną lewicę ;)
Ludzie nie boją się pedałów, gardzą niby i się brzydzą. Tego lękiem nazwać nie można. Tak samo obrzydza mnie gówno to co jestem gównofobem? Nie, nie boję się gówna, sam je produkuję :)
Normalni ludzie? Polemizowałbym ale to nie miałoby sensu, niech każdy ma swoje zdanie bo go się nie zmieni ^^