Wlasnie wrocilam z kina. Mimo, ze chyba mial to byc film o Mikey Ward, to dla mnie rola Bale'a (ktory gral jego brata) przycmila wszystko inne. Christian Bale zagral GENIALNIE, a rola ta musiala byc dla niego wyzwaniem, bo nie tak duzo ma wspolnego z chocby Batmanem. Ciesze sie, ze zajal duzo czasu ekranowego w tym filmie, bo lubie ogladac swietne aktorstwo. Brawo Christian Bale.