Widziałam "Fenomena" tylko raz w życiu. I poza całą sprawą niezwykłości bohatera, chcę wspomniec o piosence Petera Gabriela wykorzystanej w filmie. Chodzi o kawałek "I have the touch", ktory nie został specjalnie napisany na ścieżkę dźwiękową. Ten track miał już swoje lata, kiedy zdecydowano o jego zaistnieniu w filmie, ale zmienił się-na lepsze-trafiając na soundtrack. Mix spowodował, że stał się mniej płaski. No a przecież najprostrze skojarzenia z 'dotykiem', które są tak istotne w "Fenomenie", moim zdaniem nadały piosence Gabriela nowego znaczenia. Film jest 'umierający' w temacie-ale choc jedna piosenka ma w sobie życie.