Uroczy! W konwencji trochę komiksu trochę burleski, trochę uroczego kiczu, pięknie zdeprecjonowane czasy głębokiego komunizmu, tak czy siak ogląda się z przyjemnością.
Scena w WC pani Anny Dymnej zasługuje na Oskara :D Zresztą ta postać to wisienka na torcie w tym filmie :)
Nie przekonała mnie pani Rybicka w tej roli. To nie dla niej postać. Np. miała kłopot z kierowaniem oczu w trakcie scen: gdzieś jej wzrok uciekał...
Będę wracać do niego chociażby dla muzyki. Super!