Film sam sobie nie byłby aż taki zły (niezły pomysł i ładne plenery), ale ten niby-poważny film został przepleciony masą tak absurdalnych, groteskowych scen, że filmy C klasy się chowają. Wszystko przebiło jednak scena, w której główny bohater atakuje pijaną babę w czasie laktacji i ssie jej cyca (drugiego w tym czasie ssie jej rozwrzeszczane dziecko). Dotąd taka scena nawet nie pojawiła się nawet w fetyszowskich filmach porno, a tu proszę bardzo w takich poważnym "dziele".