Jednym słowem BEŁKOT... to po prostu bardzo słaby film. Nie udane "etiudy" studenckie pierwszego roku, po egzaminie autorzy wylecieli ze szkoły filmowej...
Dno jest dnem. Z pewnością ten "film" czytaj gniot jest tworem sfrustrowanych pseudo reżyserek. Żaden kontekst polityczny nie jest w stanie nadać mu jakiejkolwiek rangi. Film nie pomaga sprawie, po której stronie niby się opowiada, a wręcz jej szkodzi. Bełkot to bardzo dobre określenie...