Każda część zachowała swego rodzaju "świeżość" . Niby wiemy czego się spodziewać a proszę, niespodzianka. Ja się nie nudziłam, mimo że byłam przekonana że ta część wypadnie słabiutko na tle poprzednich. Na całe szczęście czekało mnie miłe zaskoczenie.
Fabuła się kręciła, różne wątki, oczywiście "Epoka..." nie była by sobą bez tekstów, które utkwią w pamięci przynajmniej na krótką chwilkę.
Dla mnie spokojnie 8,5 / 10 : )
Pozdrawiam fanów Diego'a : ))