Producenci chcieli zrobic cos co pewnie mialo wzruszac, a wyszedl film slaby, ledwie nadajacy sie do telewizji. Szyc w ogole do roli nie pasowal, ja raczej widzialbym tu Wieczorka z jego wiecznie ucieszona geba:). Kulminacja to juz totalny upadek na leb na szyje (szczegolnie zupelnie niepotrzebnie wykonany telefon i glupawy pisk opon przy hamowaniu). Jak na polskie warunki film na OK wedlug mnie.