Film ma parę asów, które w trakcie filmu zostają odsłonięte. Pierwszy as to ciekawy temat
i klimat lat 80 (klasyczne scenerie deszczowego Londynu, nocnego życia Paryża, gorących
pustyń Omanu, muzyka tamtych czasów, kapitalistyczne perełki motoryzacji takie jak BMW
E28, Volkswagen Jetta, Mercedes W126, czy Ford Cortina)

Drugi as to gwiazdorska obsada. Jason Statham pasuje do tego filmu wręcz idealnie.
Ponadto po Niezniszczalnych i Mechaniku aktor potwierdza, że świetnie czuje się w filmach
sensacyjnych i jego forma aktorska jest na bardzo wysokim poziomie. Robert De Niro,
który zaczyna tak naprawdę grać pod koniec filmu wypada dobrze, aczkolwiek tak jak w
Limitless jest go za mało (SPOJER chociaż scena na stacji metra w jego wykonaniu należy
do jednych z najlepszych KONIEC). Clive Owen wypada równie dobrze jak Jason. Widać w
nim 'prawdziwość', upór i lekkie obłąkanie desperacją. Yvonne Strahovsky, mało
wylansowana aktorka zagrała także świetnie. Widać w niej naturalność postaci jaką grała.

Trzeci as to bardzo szybkie tempo, strzelaniny, zmiany miejsca akcji, wybuchy i pościgi.
Sceny zrealizowane w takim stylu, że wbijają w fotel! Dawno tak dobrze nie oglądało mi się
kina sensacyjnego. Ostatnim razem tak dobrze było chyba w przypadku trylogii Bourne'a.

Film ma wady, takie jak grubymi nićmi szyta fabuła, mnóstwo przesadzonych motywów,
które w rzeczywistości nie miały by racji bytu. SPOJER nieco lukrowana jest także
końcówka, ale skoro film powstał na faktach autentycznych to wierzę, że nie została
zmyślona KONIEC .Wszystko jednak znika przytłoczone asami, które wymienione zostały
wyżej.